Urząd Regulacji Energetyki zdecydował, że państwowa spółka Gaz-System będzie operatorem polskiej części gazociągu jamalskiego. Spółka będzie zarządzała gazociągiem do końca 2025 roku, czyli o sześć lat dłużej niż obowiązuje polsko-rosyjska umowa na tranzyt tego surowca.

Najważniejszym punktem decyzji URE jest fakt, że Gaz-System będzie musiał dopuścić do korzystania z gazociągu wszystkie chętne firmy, nie tylko rosyjski Gazprom.

Do tej pory operatorem polskiej części Jamału, którym rosyjski gaz płynie w stronę Niemiec, był należący głównie do PGNiG i Gazpromu - EuRoPol Gaz. Pod koniec października EuRoPol Gaz oraz należący do Skarbu Państwa Gaz-System podpisały umowę ws. przekazania zarządzania rurociągiem. Zapis o tym znalazł się w umowie gazowej między rządami Polski i Rosji; niezależności operatora domagała się też Komisja Europejska. Wyznaczenia operatora wymagała też nowelizacja polskiego prawa energetycznego.

Chodzi o tzw. zasadę TPA (Third Party Access), czyli dostępu stron trzecich do infrastruktury przesyłowej; za jej przestrzeganie ma odpowiadać operator.