Przed czerwcowym długim weekendem ceny paliw poszły w górę. W Warszawie benzyna bezołowiowa 95 kosztuje teraz średnio 4,69 zł za litr, a olej napędowy 4,40 zł. Za gaz trzeba płacić natomiast 2,12 zł. To niestety drożej niż w trakcie poprzedniego długiego weekendu.
Ten weekend będzie trochę droższy niż weekend majowy. O około 5 groszy jest bowiem wyższa cena benzyny Eurosuper 95, podobnie oleju napędowego - wylicza analityk rynku paliwowego Urszula Cieślak.
Najwięcej za paliwo muszą płacić kierowcy na stacjach na Pomorzu, najtaniej jest zaś na Śląsku i w Wielkopolsce. Warto szukać okazji, bo różnice cen na różnych stacjach nawet w tym samym mieście, wynoszą nawet 20 groszy za litr!
Najdroższa benzyna jest w regionach w pobliżu rafinerii, na przykład w Gdańsku, gdzie swoją siedzibę ma Lotos. W tej chwili za benzynę Eurosuper 95 trzeba zapłacić 4,75 zł. Różnica ceny pomiędzy Gdańskiem, a innymi województwami, zauważana jest przez kierowców od wielu lat. Mamy tutaj tak blisko. A rafineria wysyła dostawy gdzieś dalej i ponosi koszty dostaw, a tam jest tańsze paliwo. U nas powinna być darmowa dostawa do stacji - żali się jeden z gdańskich kierowców.
Dlaczego tak jest? Nigdy nie padła żadna sensowna odpowiedź na to pytanie. Władze rafinerii twierdzą, że to wina tych, którzy sprzedają na stacjach, dystrybutorzy natomiast, winą obarczają hurtowników.
Cena benzyny bezołowiowej podskoczyła od początku roku średnio aż o 39 groszy. Cena oleju napędowego wzrosła aż o 47 groszy! A to może być niestety dopiero początek podwyżek. Jeżeli przy słabym złotym cena ropy będzie rosła, to niestety będzie utrzymywało się ryzyko, że ceny będą zbliżały się do 5 złotych za litr benzyny - ostrzega Cieślak.
Kierowcy powinni więc bacznie obserwować na przykład walkę z wyciekiem ropy w Zatoce Meksykańskiej. Jeśli nie uda się go zahamować. Ceny paliw mogą rosnąć jeszcze szybciej. Co ciekawe od początku roku nie zmieniła się za to cena gazu. Nadal kosztuje średnio 2,12 zł.
Krzysztof Berenda, Wojciech Jankowski
