Amerykański Bank Centralny po raz drugi w ciągu miesiąca obniżył wczoraj stopy procentowe. Pod rządami Alana Greenspana, który szefuje Bankowi Centralnemu USA, czyli Rezerwie Federalnej od 1987 roku nie zdarzyła się jeszcze taka seria obniżek.

To wyraźna zapowiedź, że strażnicy dolara będą zdecydowanie walczyć z nadciągającą recesją. Decyzje, firmowane przez szefa Amerykańskich Rezerw Federalnych Alana Greenspana są z uwagą obserwowane na całym świecie. Te decyzje amerykańska giełda przyjęła bardzo spokojnie. Spodziewano się jej od kilku dni, właściwie od przemówienia Alana Greenspana w Senacie w ubiegłym tygodniu. Bank Centralny dał zresztą do zrozumienia, że nie wyklucza kolejnych obniżek. Wszystko po to by tchnąć nieco życia w słabnącą gospodarkę, której wzrost w ostatnim kwartale ubiegłego roku był najniższy od pięciu lat. Jak pisze dzisiejszy "New York Times" wielu inwestorów spodziewało się jednak, że obniżka będzie większa. Skoro szefowie rezerw federalnych nie zdecydowali się na to, być może widzą podstawy do lekkiego optymizmu. Tym bardziej, że gospodarce powinna pomóc także planowana przez prezydenta obniżka podatków. Sygnał dla innych krajów jest czytelny - najpotężniejsza gospodarka świata ma problemy ale zamierza się z nich wygrzebać jak najszybciej.

08:50