Do więzienia w Pruncul w Mołdawii kot przemycał w obróżce... marihuanę. Zwierzę wchodziło i wychodziło przez dziurę w ogrodzeniu. Informację potwierdził mołdawski wydział więziennictwa.

Uwagę strażników zwrócił dziwny kształt obróżki kociego kuriera. Okazało się, że ktoś przywiązywał do niej pakieciki z marihuaną.

To nie pierwsze wykorzystanie kota do kontaktów więźniów ze światem zewnętrznym. W czerwcu w kolonii karnej koło Syktywkaru, stolicy republiki Komi na północy Rosji, złapano kota, który przemycał telefony komórkowe i ładowarki. Miał je przywiązane pod brzuchem.

Do podobnego, niecodziennego zatrzymania doszło kilka miesięcy temu na terenie więzienia w Arapiraca we wschodniej Brazylii. Policjanci ujęli tam kota, do którego grzbietu m.in. słuchawki, piłki do metalu i telefon komórkowy. Urzędnicy stwierdzili, że przedmioty te miały najprawdopodobniej pomóc skazanym w ucieczce z więzienia.