W angielskimi mieście Leeds ruszył proces czterech Holendrów oskarżonych o próbę przemytu narkotyków do Wielkiej Brytanii. Kokaina ukryta była w jednej z wnęk kolumbijskiego frachtowca. Można się było do niej dostać tylko z zewnętrznej strony statku.

Oskarżeni wyposażeni byli w akwalungi, ponton i podwodną motorówkę, która poruszała się z prędkością do 15 km/h na głębokości 40 metrów. To za jej pomocą mieli przetransportować kokainę na brzeg.

Policja aresztowała Holendrów już w hotelu, zanim dostali się na pokład statku. Jednostkę odholowano do portu. Znaleziona na jej pokładzie kokaina miała rynkową wartość ponad 16 milionów funtów.

Zatrzymani mężczyźni przybyli na Wyspy z Rotterdamu. Jak utrzymuje prokuratura, wykonali kilka rekonesansowych rejsów pontonem, żeby ustalić, w którym miejscu wybrzeża mogą dokonać przerzutu.

Teraz grozi im kara dożywotniego więzienia.