Szef dyplomacji Luksemburga, który przewodniczy w tym półroczu pracom Unii Europejskiej przestrzegł przed mieszaniem sprawy uchodźców z terroryzmem. "Pierwsze dotyczy humanizmu, a drugie - barbarzyństwa" - powiedział minister Luksemburga.

Szef dyplomacji Luksemburga, który przewodniczy w tym półroczu pracom Unii Europejskiej przestrzegł przed mieszaniem sprawy uchodźców z terroryzmem. "Pierwsze dotyczy humanizmu, a drugie - barbarzyństwa" - powiedział minister Luksemburga.
Paryż po zamachach /IAN LANGSDON /PAP/EPA

W  Brukseli zostało to odebrane, jako odpowiedź na słowa przyszłego ministra do spraw europejskich Konrada Szymańskiego. Luksemburg nie chce mieć problemu z Polską, która kwestionowałaby podjęte już zobowiązania.

PRZECZYTAJ WYPOWIEDŹ KONRADA SZYMAŃSKIEGO

Słowa Konrada Szymańskiego odebrano w Brukseli jako próbę wykorzystania tragicznej sytuacji, żeby wycofać się z przyjęcia uzgodnionej wcześniej z rządem PO-PSL kwoty uchodźców. Unijni dyplomaci nie mają wątpliwości, że istnieje związek między kwestią bezpieczeństwa unijnych obywateli a napływem uchodźców. Jednak te obawy formułowane są w Europie Zachodniej w bardziej subtelny sposób. 

Jak dowiedziała się korespondentka RMF FM w Brukseli, już w piątek na spotkaniu unijnych ministrów spraw wewnętrznych poruszona zostanie sprawa wzmocnienie zewnętrznych granic Unii: lepszej kontroli uchodźców i kontroli nad całym ruchem migracyjnym. To wniosek zarówno zaatakowanej przez terrorystów w ostatni piątek Francji, jak i wskazywanej ostatnio jako zaplecze dla terrorystów - Belgii.