Laureatka z Kiejdan na Żmudzi powiedziała bardzo pięknie, że jej największym szczęściem jest możliwość rozmawiania po polsku z ludźmi, którzy doskonale rozumieją tak język, jak i umiłowanie Polski i polskości.

Jak co roku, w trzecią niedzielę czerwca w Kadzidle (powiat Ostrołęka) odbyła się impreza folklorystyczna pod nazwą "Wesele Kurpiowskie". W tym roku wzbogacona tak o występy zespołów ludowych ze Słowenii i Poronina na Podhalu, jak i o uroczystość wręczenia tytułów: Honorowy Obywatel Gminy Kadzidło. Wśród sześciorga laureatów znalazła się pani Irena Duchowska, Polka ze Żmudzi.

Postać niezwykła, poetka, nauczycielka, animatorka kultury i działaczka społeczna. Urodziła się na Wileńszczyźnie, w środowisku czysto polskim. Języka litewskiego nauczyła się dopiero jako osoba dorosła. Po założeniu rodziny zamieszkała na Żmudzi, gdzie naszych rodaków jest bardzo mało. Pomimo tego założyła Stowarzyszenia Polaków w Kiejdanach. Warto dodać, że miasto to było kiedyś rezydencją magnackiego rodu Radziwiłłów. Tutaj w 1655 r., co tak barwie opisał w "Potopie" Henryk Sienkiewicz, hetman wielki litewski Janusz Radziwiłł i koniuszy wielki litewski Bogusław Radziwiłł zdradzili króla Jana Kazimierza, przyjmując zwierzchnictwo szwedzkie.  Z kolei pobliżu Kiejdan urodził się poeta Czesław Miłosz, który w 1990 roku otrzymał honorowe obywatelstwo miasta. Działalność pani Ireny to praca organiczna, polegająca na nauczaniu dzieci i młodzieży języka polskiego i tradycji narodowych oraz, a także na redagowaniu gazety "Głos z Laudy" oraz organizowaniu wydarzeń artystycznych. Przejawem tego jest m.in. działalność polskiego zespołu folklorystycznego "Issa", który nasza rodaczka założyła i którym kieruje cały czas.

W czasie wręczania wspomnianych tytułów, jak i w czasie panelu dyskusyjnego, który odbył się dzień wcześniej, laureatka z Kiejdan powiedziała bardzo pięknie i wzruszająco, że jej największym szczęściem jest możliwość rozmawiania po polsku z ludźmi, którzy doskonale rozumieją tak język ojczysty, jak i jej umiłowanie Polski i polskości. Dodam, że kurpiowska gmina Kadzidło, kierowana od kilkunastu lat przez wójta Dariusza Łukaszewskiego, historyka z wykształcenia i społecznika z powołania, jest gminą partnerską miasta Sołeczniki, największego skupiska Polaków na Litwie. Kontakty między tymi dwoma miejscowościami są bardzo intensywne. Z kolei kadzidlańskie gimnazjum publiczne nosi imię pułkownika Aleksandra Krzyżanowskiego, pseudonim "Wilk, dowódcy Armii Krajowej w okręgu wileńskim, represjonowanego przez radzieckie NKWD i zamęczonego w 1951 r. w więzieniu w Warszawie. W 1994 r. został on pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady.

Honorowymi obywatelami gminy zostali w tym roku także dr Barbara Kalinowska z muzeum w Ostrołęce, artystka ludowa Genowefa Lenarcik, historyk Andrzej Kunert, ksiądz- społecznik Marian Niemyjski i niżej podpisany. Na koniec zachęcam wszystkich Czytelników do odwiedzenia w czasie tegorocznego urlopu owych dwóch bogatych w tradycje miejscowości, - Kadzidła i Kiejdan. A na "Weselu Kurpiowski" do zobaczenia za rok!