Urszula Radwańska w 1/8 finału przegrała z Amerykanką Sereną Williams 0:6, 3:6 i odpadła z turnieju w Dausze. Bardziej doświadczona rywalka Polki imponowała spokojem, dokładnością i świetną taktyką.


Już pierwsze piłki tego pojedynku potwierdziły, kto jest faworytką. Serena Williams pewnie wygrała gema przy własnym serwisie, a po chwili przełamała naszą zawodniczkę i zrobiło się 2:0. Co prawda Radwańska nie oddała gema bez walki, ale na bardziej utytułowaną Amerykankę to było zdecydowanie zbyt mało. Williams po szybko zdobytym break-pointcie znów świetnie spisała się serwując i pierwszy set zaczął Polce uciekać. Trudno nawet bardzo krytykować Radwańską - po prostu Williams na początku spotkania grała bardzo dobrze i nie pozwalała rywalce na zbyt wiele. Ta tendencja utrzymała się do końca seta. Radwańska wygrała w nim zaledwie kilka piłek, ale ani jednego gema.

W drugim secie scenariusz meczu trochę się zmienił. Polka na początku nie miała pomysłu na przełamanie dominacji Williams. Rozkładała bezradnie ręce i pewnie chciała jedynie, by ten mecz jak najszybciej się zakończył. Williams szybko wygrała własnego gema, ale przy serwisie Radwańskiej miała spore kłopoty. Polka zdobyć pierwszy punkt, ale nie potrafiła wykorzystać tej szansy. Wreszcie w trzecim gemie Radwańska zaryzykowała, przejęła inicjatywę i zdołała przełamać Amerykankę. To nie był koniec emocji, bo nasza tenisistka zdołała wygrać jeszcze dwa gemy i prowadzenie Williams było już mniej okazałe - 4:3. To wyraźnie zdenerwowało Williams, która nie pozwoliła Polce na więcej.

Wcześnie do 1/4 finału awansowała Agnieszka Radwańska. Starsza z sióstr pokonała Serbkę Anę Ivanović 6:1,7:6 i o półfinał powalczy z Dunką Caroline Wozniacki.