Krystyna Pałka (AZS AWF Katowice) zajęła 11. miejsce w biegu na dochodzenie na 10 km biathlonowego Pucharu Świata w szwedzkim Oestersund. Wygrała, podobnie jak w sprincie, Norweżka Tora Berger, przed Białorusinką Darią Domraczewą i Niemką Andreą Henkel.

Koleżanka klubowa Pałki - Weronika Nowakowska-Ziemniak uplasowała się na 16. pozycji, a Magdalena Gwizdoń (BLKS Żywiec) była 18. Paulina Bobak (AZS AWF Katowice), tak jak wszystkie Polki, również poprawiła swoją lokatę z sobotniego sprintu i była 43.

W czwartek w inauguracyjnych zawodach PŚ - biegu na 15 km - Pałka była siódma i w sumie po trzech zawodach zajmuje wysokie ósme miejsce w klasyfikacji generalnej. Zdecydowaną liderką jest Berger, która w tym sezonie w rywalizacji indywidualnej jest niepokonana.

Najlepsza z Polek popełniła tylko jeden błąd na strzelnicy. Pozostałe biathlonistki w ekipie biało-czerwonych nie miały już tak dobrego bilansu trafień, lecz nieźle pobiegły i zdołały wyprzedzić po kilka konkurentek. W niedzielę tylko dwie zawodniczki strzelały bezbłędnie: Henkel i Białorusinka Nadieżda Skardino (14. lokata).

31-letnia Berger, mistrzyni olimpijska w biegu na 15 km z Vancouver, musiała pobiec jedną karną rundę, ale jej wygrana nie była zagrożona. Nad wiceliderką PŚ, pięć lat młodszą Domraczewą, która startowała z siódmej pozycji, na mecie miała prawie pół minuty przewagi.

Norweżka ma w dorobku ponadto 12 medali mistrzostw świata, w tym cztery złote, z których trzy wywalczyła w tegorocznym czempionacie w Ruhpolding. W poprzednim sezonie PŚ zajęła trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, za Niemką Magdaleną Neuner, która zakończyła karierę i Domraczewą.