Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wygrał w Moskwie przez techniczny nokaut w ósmej rundzie z Rosjaninem Rachimem Czakijewem i obronił tytuł bokserskiego mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej. Polak po raz kolejny pokazał wielkie serce do walki. Potrafił się podnieść z kolan i to dosłownie, bo już w 3. rundzie Czakijew posłał go na deski.

Włodarczyk, który raz po raz przyjmował mocne ciosy, przez dłuższy czas nie był równorzędnym rywalem dla ulubieńca gospodarzy. Czakijew zapisywał na swoje konto kolejne rundy, w końcu jednak opadł z sił. W 6. odsłonie to Włodarczyk ostro ruszył do przodu i po lewym sierpowym rywal padł na deski. Rosjanin był też liczony w kolejnej rundzie, Polak był coraz silniejszy i zgodnie z zasadą "do trzech razy sztuka" w 8. rundzie znokautował Czakijewa.

Dla Włodarczyka była to 5. udana obrona mistrzowskiego pasa. Polski pięściarz odniósł 48. zwycięstwo w zawodowej karierze. Do tej pory dwie walki przegrał, a jedną zremisował. Czakijew, mistrz olimpijski z Pekinu, poniósł pierwszą porażkę po 16 wygranych z rzędu.