To cud, że nikomu nic się nie stało - mówią policjanci o przebiegu wypadku do jakiego doszło w Gliwicach na przejściu dla pieszych przy ul. Dąbrowskiego.

Jedna z kobiet czekająca na przejście, mimo zielonego światła, rozgląda się, widzi rozpędzoną ciężką maszynę i postanawia się zatrzymać.

Druga kobieta, w kapturze, nie rozglądając się i nie upewniając, czy przejście jest bezpieczne, pewnym krokiem wchodzi na jezdnię. Od tragicznego wypadku dzieliła ją dosłownie sekunda. Kobiecie nic się nie stało.

Kierowca koparki został przesłuchany. Odebrano mu też uprawnienia do kierowania maszynami. Nie potrafił wytłumaczyć jak to się stało, że z impetem wjechał na przejście przy zielonym świetle.

(ug)