Nowy "wirus-gigant" sprzed 30 tysięcy lat został odkryty na Syberii i bez większych problemów przywrócony do życia w laboratorium przez francuskich naukowców! Badacze alarmują, że działalność przemysłowa w tym rejonie może przypadkiem "rozbudzić" nieznane dotąd wirusy, które uwięzione są w wiecznej zmarzlinie.

Odkryty wirus, który został nazwany "Mollivirus sibericum", to przedstawiciel czwartej, nieznanej dotąd rodziny tak zwanych "wirusów-gigantów". Jego wielkość przekracza pół mikrometra. Jest on więc tak duży, że może być obserwowany pod zwykłym mikroskopem optycznym.

Naukowcy z Państwowego Centrum Poszukiwań Naukowych i Państwowego Instytutu Zdrowia i Poszukiwań Medycznych bez problemu przywrócili go do życia, by zbadać jego zachowanie. Jego właściwości są jeszcze mało znane. Wiadomo tylko, że ten "wirus-olbrzym" zaatakował już umieszczone w jego pobliżu w laboratorium ameby.

Francuscy badacze obawiają się, że inne, nieznane dotąd wirusy mogą zostać przypadkiem przywrócone do życia na Syberii z powodu działań związanych z wydobyciem ropy naftowej i innych surowców czy choćby z powodu globalnego ocieplenia.

(j.)