„To oczywiście wspólny sukces" – tak nagrodę dla najlepszego reżysera przyznaną w Cannes Pawłowi Pawlikowskiemu skomentowała Ewa Puszczyńska – producentka jego najnowszego filmu „Zimna wojna”. Określiła ją także mianem "najbardziej zasłużonej i najlepszej, jaką mogliśmy dostać".

To jest kino absolutnie autorskie i wszystko - cały kształt filmu, to jak grają aktorzy, jak wygląda scenografia, jak ten film tak naprawdę jest stworzony - to jest "piętno" Pawła - stwierdziła Puszczyńska. Opowiedziała też o tym, jak pracuje się z Pawłem Pawlikowskim.

Jeżeli się zna i akceptuje metodę, jaką on pracuje, to po prostu podróżuje się razem z nim aż do samego końca, nie zważając na to, że po drodze są góry, doliny, wyboje i że jest trudno - opisywała producentka. To była wspólna praca i wspólny cel - oceniła.

Puszczyńska, która współpracowała z Pawlikowskim również przy produkcji nagrodzonej Oscarem "Idy", przyznała, że "Zimna wojna" to film z większym budżetem, ale sposób pracy oraz proces tworzenia był dokładnie taki sam. Wiedzieliśmy czego się spodziewać, decydując się na współpracę z Pawłem - powiedziała.


Polska premiera już wkrótce


"Zimna wojna" wejdzie do polskich kin 8 czerwca. Główne role w tym filmie grają Joanna Kulig i Tomasz Kot. W obsadzie są także m.in. Agata Kulesza, Adam Woronowicz i Borys Szyc. Za zdjęcia odpowiada Łukasz Żal. Paweł Pawlikowski pisał scenariusz tego filmu współpracując z Januszem Głowackim. 

"Twórcy nagrodzonej Oscarem "Idy" przeniosą nas tym razem do lat 50. i 60. XX wieku, stalinowskiej Polski  i budzącej się do życia Europy. Na tym tle rozgrywa się historia wielkiej i trudnej miłości  dwojga ludzi, którzy nie potrafią być ze sobą i jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. Jednym z głównym bohaterów filmu "Zimna wojna" będzie... muzyka, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku" - zapowiada dystrybutor filmu, Kino Świat. 


(mn)