Chciałem pokazać zezwierzęcenie człowieka – mówi Johnny To, reżyser z Hong Kongu, którego pełen brutalności film „Wybory” zostanie dziś wieczorem pokazany na Festiwalu Filmowym w Cannes.

Obraz opowiada o organizacjach mafijnych, działających w Hong Kongu. Reżyser, uznawany za nowego mistrza dreszczowców, rysuje obraz miasta, znajdującego się w szponach przestępców, którzy urośli w siłę po wycofaniu się z niego Brytyjczyków.

Według jednego z aktorów, grających w filmie, choć organizacje mafijne od zawsze działały w Hong Kongu, to właśnie teraz ich brutalność sięgnęła zenitu. Film opowiada o zaciekłej walce dwóch rodzin o przejęcie kontroli nad Hong Kongiem. Co ciekawe, w filmie na ekranie nie pada ani jeden strzał.