Rok temu antybushowski dokument Michaela Moore'a "Farenheit 9/11" został nagrodzony Złotą Palmą, a teraz iracki reżyser Hiner Saleem publicznie dziękował siłom USA i ich sojusznikom za interwencję w Iraku.

Jestem szczęśliwy, że koalicja obaliła reżim Saddama Husajna. My nie mogliśmy sobie pozwolić na luksus długich dyskusji na temat strategii Busha, bo Saddam nas po prostu mordował. Miejcie trochę szacunku dla naszej inteligencji, chyba sami wiemy najlepiej, co jest dla nas dobre - grzmiał reżyser na konferencji prasowej.

Hiner Saleem, Kurd z pochodzenia, oskarżał też Rosję, Francję, Niemcy i inne kraje przeciwne wojnie w Iraku o "iście sowiecką bezczynność", niereagowanie na zło.