Obszerny materiał o dyskryminacji Polaków w Holandii opublikowała holenderska telewizja publiczna. W reportażu, zamieszczonym na portalu nos.nl, o swoim życiu opowiada dwoje naszych rodaków, którzy wyjechali do Holandii w poszukiwaniu pracy. Jak zauważa korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, to jeden z pierwszych i obszerniejszych materiałów o dyskryminacji Polaków w kraju tulipanów.

Zdaniem naszej dziennikarki, Holendrzy zauważyli, że Polacy coraz mniej chętnie przyjeżdżają do pracy w holenderskich szklarniach i generalnie w ogrodnictwie. Zaczyna brakować rąk do pracy i stąd nagłe zainteresowanie losem naszych rodaków, którzy - mimo że pracują uczciwie od lat - wciąż są źle traktowani, spotykają się z niechęcią, a czasem i wrogością.

Jak już Polak, to złodziej albo alkoholik. Przyjeżdżamy tutaj za kawałkiem chleba, ale tak naprawdę oni myślą, że my im ten chleb zabieramy, chociaż my wykonujemy tę pracę, której oni by nie wykonali - mówi w reportażu Iwona Jankowska, która w Holandii pracuje już od 11 lat.

Efekt jest taki, że Polacy często zamykają się w swoich domach - na brak akceptacji reagują izolacją. Jeżeli my będziemy schowani w naszych domach i nie będziemy pokazywać na zewnątrz, jacy jesteśmy wspaniali i wyjątkowi, to tego nikt nie zauważy. Uważam, że trzeba rozmawiać z tymi ludźmi. Czasami brakuje nam interakcji - zauważa w rozmowie z nos.nl Radek Załupka, który w Holandii mieszka od 2004 roku.

W materiale jest także mowa o portalu Geerta Wildersa, na którym Holendrzy mogli składać skargi na Polaków. Jego otwarcie było punktem zwrotnym. Od tamtego czasu liczba Polaków zaczęła w Holandii maleć. Coraz więcej osób rezygnuje z pomysłu wyjazdu do tego kraju m.in. dlatego, że zostali zniechęceni przez rodaków już tam pracujących. W materiale telewizja NOS zauważa, że wprawdzie od początku wieku liczba Polaków w Holandii wzrosła pięciokrotnie (obecnie w Holandii mieszka 150 tysięcy Polaków), ale od 2012 roku coraz więcej Polaków opuszcza ten kraj. W roku 2007 opuściło Holandię 3 462 Polaków, w roku 2015 - było to już 13 383. Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy dyskryminacja odgrywa pewną rolę - stwierdza nos.nl.

Ostatnio w holenderskiej prasie sporo pisano o tym, że Polacy mniej chętnie przyjeżdżają do pracy w Holandii także dlatego, że dostają pieniądze z programu 500+, a stopa bezrobocia w Polsce jest na rekordowo niskim poziomie. Znajdują więc pracę w Polsce - albo bliżej domu, np. w Niemczech. Holendrzy zaczynają więc zatrudniać w ogrodnictwie Rumunów czy Litwinów. I żałują, że coraz mniej jest Polaków, bo pracodawcy bardzo sobie cenią ich pracowitość, zdolność do przystosowania się i sumienność.


(e)