Francuska minister Marlene Schiappa pozowała do magazynu dla panów. Jej zdjęcie ukaże się na okładce francuskiej edycji "Playboya" w wydaniu kwietniowym. I mimo że, Schiappa jest na nim ubrana, już posypały się głosy krytyki.

40-letnia Marlene Schiappa jest w obecnym rządzie sekretarzem stanu w resorcie spraw społecznych, a wcześniej była ministrem ds. równości płci.

Jej zdjęcie pojawi się na okładce kwietniowego wydania "Playboya" we Francji. Kolejne będą w środku jako ilustracje do 12-stronicowego wywiadu, który dotyczy praw środowiska LGBT, kobiet oraz aborcji.

Nie wszystkim się to podoba. Premier Elisabeth Borne wytknęła jej, że nie jest to odpowiedni czas na tego typu decyzje. Nawiązała w ten sposób do protestów, jakie przetaczają się przez Francję w związku z reformą emerytalną.

Marlene Schiappa tłumaczy się na Twitterze, pisząc: "Bronię praw kobiet do robienia, co chcą ze swoim ciałem, wszędzie i zawsze. We Francji kobiety są wolne".

Poparł ją minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin. W rozmowie z francuską telewizją informacyjną CNews określił ją mianem "kobiety z charakterem".

Mimo, że "Playboy" z  Marlene Schiappa na okładce dopiero ma się ukazać, zdjęcia minister wyciekły do internetu.

Wydawca francuskiej edycji magazynu Jean-Christophe Florentin stwierdził, że Marlene Schiappa jest najbardziej pasującą do "Playboya" minister z obecnego rządu Francji, ponieważ "rozumie, że to nie jest magazyn dla macho i może być instrumentem w walce feministki".

Schiappa często występuje we francuskiej telewizji. Chętnie wypowiada się na temat ciąży, wyzwań macierzyństwa i zdrowia kobiet. Sama jest matką dwójki dzieci.

Jak zauważa BBC, to nie jest pierwszy raz, kiedy wokół niej narosły kontrowersje. W 2010 r. ukazała się książka jej autorstwa, w której udzielała osobom otyłym porad, jak uprawiać seks.