Nie milkną echa po śmierci szwedzkiego DJ-a Tima Berglinga. Jak poinformowała rodzina artysty, Avicii popełnił samobójstwo. Na jaw wychodzą też inne informacje dotyczące życia artysty. Czeska modelka opublikowała post, według którego tworzyła z Berglingiem związek.

Emocjonalny wpis pojawił się na Instagramie Terezy Kacerovej. Modelka przyznaje w nim, że chciała poinformować świat o związku z artystą dopiero, gdy para będzie spodziewać się dziecka. Pisze też o relacji jaka łączyła Beglinga z jej synem.

"Drogi Timie, spędziłam ostatnie dni czekając na przebudzenie, na to aż ktoś powie mi, że to tylko głupi żart, straszny błąd. W końcu dochodzi do mnie, że naprawdę nigdy Cię już nie zobaczę. W ciągu pierwszych dni nękałam twoich przyjaciół i wyszukiwałam artykuły, by przeczytać, że coś się wszystkim pomyliło. Za każdym razem kiedy wiedziałam słowa "spoczywaj w pokoju" i Avicii w jednym zdaniu, albo datę twojej śmierci, czułam się wstrząśnięta." - napisała o swojej reakcji na wiadomość o śmierci partnera.



"Nie budzę się z twoją głową na mojej klatce piersiowej i Luką na mym ramieniu. W zamian każdego ranka budzę się z poczuciem niepokoju i szybko bijącym sercem. Czy próbuje bić za dwoje? Za mnie i za Ciebie?" - pyta. 

"Zawsze Ci mówiłam, że Luka nie będzie pamiętał życia bez Ciebie. Teraz mam nadzieję, że na zawsze zapamięta życie z Tobą. Będę z nim, by mu o Tobie przypominać. Pokażę mu nagrania, na których cały czas Cię woła, gdziekolwiek z nim byłam" - dodaje.

W dalszej części wpisu kobieta odnosi się do związku z DJ-em. "Chciałam żeby nasza relacja była nasza i tylko nasza. Nie chciałam być częścią tego szaleństwa, ale pomyślałam, że jeśli podzielę się tą informacją ze światem, to wtedy gdy będę w ciąży z naszym dzieckiem. Ooo... jak pokrzyżowano moje plany" - pisze Czeszka.

Zmarły przed tygodniem Tim "Avicii" Bergling został znaleziony w posiadłości należącej do krewnego sułtana Omanu - podała szwedzka gazeta "Aftonbladet". Do tej pory informowano, że 28-letni DJ i producent muzyczny zmarł podczas wakacji, jakie spędzał w Omanie. Okazało się, że jego ciało znaleziono nie w hotelu, ale na terenie prywatnej posiadłości osoby z kręgu rodziny sułtana.

Tim "Avicii" Bergling przebywał w Omanie już od jakiegoś czasu. Zamieszkał w hotelu Muscat Hills Ressort. Był widywany w kilku miejscach. Media obiegło między innymi zdjęcie gwiazdora zrobione dzień przed jego śmiercią. Uśmiechnięty 28-latek jest na nim w towarzystwie dwóch mężczyzna na jachcie. Kilka dni wcześniej był także widziany, jak wchodził na przyjęcie w jednej z luksusowych rezydencji w Muskacie.

(nm)