Sejm zdecyduje dziś, czy prace na kontrowersyjną nowelizacją ustawy o rtv będą kontynuowane. PiS wezwał rząd, by wycofał projekt. Poparcie dla propozycji zapowiedziały PO i LPR oraz najpewniej PSL. Wszystko wskazuje jednak na to, że prace ustawą będą trwały w najlepsze, dzięki zawiązanej wczoraj nieformalnej koalicji SLD-Samoobrona.

Prace nad nowelizacją trwają w sejmowej komisji kultury. Posłom SLD nie przeszkadzały kontrowersje wokół ustawy, protesty i bojkot obrad przez opozycję. Szli jak taran, z uporem maniaka pracując nad ustawą, która legła u podstaw tzw. afery Rywina. Posłowie z Sojuszu nie zważali nawet na fakt, że równolegle ową ustawą zajmuje się komisja śledcza.

Wczoraj, niespodziewanie komisja kultury odwołała posiedzenie. Jej szef Jerzy Wenderlich nie widzi w tym nic zaskakującego. Tłumaczy, że trzeba poczekać na głosowanie rezolucji, w której opozycja domaga się wstrzymania prac nad tą ustawą. W to nagłe odzyskanie poczucia przyzwoitości przez SLD nie wierzy opozycja.

Opozycji nie uda się wstrzymać prac nad ustawą, jeśli lewicę poprze Samoobrona. Wczorajsze wydarzenia w Sejmie pokazują, że SLD może liczyć na ugrupowanie Lppera. Opozycji nie udało się wprowadzić do porządku obrad uchwały, wzywającej do odwołania Leszka Millera, właśnie dzięki Samoobronie.

08:45