"Praktycznie wszystkie rosyjskie ciężarówki wyjechały już z Polski, a polskie z Rosji wróciły do kraju" - mówi szef Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek. Rosyjskie zezwolenia drogowe z ubiegłego roku były ważne do 31 stycznia tego roku. Polscy przewoźnicy mają czas do 15 lutego, aby bez problemów opuścić teren Federacji Rosyjskiej na podstawie ubiegłorocznych zezwoleń.

W związku z kryzysem transportowym kierowcy z Polski na powrót do kraju mają czas tylko do północy. Wtedy, ciężarowe przewozy między Polską a Rosją zakończą się zupełnie.

Dotychczasowe rozmowy ws. przedłużenia zezwoleń drogowych na transport kończyły się fiaskiem, mimo, że obie strony ponoszą w związku z tym straty. Według szefa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jana Buczka, branża straciła już ponad miesięczne dochody.

Na razie, żeby transport przez Polskę nie stanął zupełnie, usługi świadczą Białorusini i na tym zarabiają. Dostali 20 tysięcy  zezwoleń transportowych. Niektórzy obawiają się, że mogą przejąć część rynku. Rysuje się jednak nadzieja na przyspieszenie rozwiązania kryzysu. Ukraińcy zablokowali rosyjski tranzyt na zachód, który przez ich kraj miał omijać Polskę.

W niedzielę wieczorem pojawiła się z koeli informacja, że rosyjskie ministerstwo transportu wprowadziło zakaz wjazdu do Rosji samochodów ciężarowych z rejestracją ukraińską. To odpowiedź na blokowanie rosyjskich ciężarówek na Ukrainie. O decyzji resort powiadomił na swej stronie internetowej.

TU ZNAJDZIESZ SZCZEGÓŁY

Decyzję ogłoszono, gdy ukraińskie media powiadomiły w niedzielę o blokowaniu rosyjskich ciężarówek w co najmniej 10 regionach kraju, wzdłuż granic z Białorusią i państwami UE.

Blokada rosyjskich ciężarówek, które w związku z brakiem ustaleń o przewozach między Polską a Rosją jeżdżą do UE przez Ukrainę, prowadzona jest od czwartku. Rozpoczęła się ona przy granicy Ukrainy ze Słowacją i Węgrami w obwodzie zakarpackim, do którego przyłączyły się następnie obwody: wołyński, lwowski, winnicki, iwano-frankowski i żytomierski.

W blokadach uczestniczą działacze organizacji nacjonalistycznych, w tym ludzie, którzy walczyli z prorosyjskimi separatystami w Donbasie na wschodniej Ukrainie.

Rząd w Kijowie zapowiedział, że decyzję w związku z blokowaniem przez organizacje społeczne rosyjskich ciężarówek podejmie w poniedziałek, m.in. po konsultacjach z UE.

W grudniu Rosjanie wydali przepisy wykonawcze do umowy międzyrządowej z 1996 roku, która określa zasady realizowania przewozów drogowych pomiędzy Polską a Rosją. Zmieniły one znaczenie pojęcia przewozu na rzecz kraju trzeciego. Nowe przepisy strona rosyjska rozciąga także na towary produkowane w Polsce, np. przez filie firm zagranicznych. Przewóz na rzecz kraju trzeciego jest bardzo limitowany.

Rosyjskie zezwolenia drogowe z 2015 roku były ważne do 31 stycznia br. Polscy przewoźnicy mają czas do 15 lutego, aby bez problemów opuścić teren Federacji Rosyjskiej na podstawie ubiegłorocznych zezwoleń.