Janina Ochojska zwróci się do posła Sławomira Piechoty (PO), by wystąpił do marszałka Sejmu o zezwolenie na jej wejście do parlamentu i spotkanie z protestującymi. Zapewniła, że nie zamierza dołączyć do uczestników protestu.

Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej wyraziła gotowość pośredniczenia w rozmowach między protestującymi a rządem. Nie jestem mediatorem, ale mogłabym być pośrednikiem w rozmowach w sprawie zakończenia protestu niepełnosprawnych - powiedziała Ochojska PAP.

Chcę zaproponować protestującym mediatorów, ludzi, którzy mogliby pomóc im w negocjacjach. Takie negocjacje są bardzo trudne - stwierdziła szefowa PAH w Polsat News. Podkreśliła, że ona nie może być mediatorem, "bo nie jest fachowcem w tej dziedzinie i nie jest też fachowcem w dziedzinie prawa czy systemu opieki nad osobami niepełnosprawnymi".

To, o co proszę, to dopuszczenie do rozmowy, o jej rezultatach trudno jest mi mówić, trudno ocenić, jaki będzie wynik - przyznała Ochojska. Zapewniła, że nie zamierza dołączyć do protestujących. Wiem, jak trudne jest życie osób niepełnosprawnych i jak bardzo w Polsce potrzeba prawdziwego systemu, który zapewniłby osobom niepełnosprawnym pełny udział w życiu społeczeństwa - wyjaśniła. 

Ochojska zapowiedziała, że poprosi posła Sławomira Piechotę, "którego zna z czasów, gdy jeszcze nie był posłem, o wystąpienie do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o zezwolenie jej na wejście do Sejmu". I deklaruję, że na pewno w Sejmie nie pozostanę - dodała.

Szefowa resort rodziny, pracy I polityki społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała, że nie wyklucza włączenia mediatora w sprawę protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie. Różne warianty są możliwe - oceniła.

(mn)