Blisko 60 proc. Polaków chce zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków, a blisko 70 proc. chce likwidacji gimnazjów i powrotu do 8-letniej szkoły podstawowej. Tak wynika z sondażu Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS. Zdecydowanie przeciwne sześciolatkom w szkole są kobiety, podczas gdy mężczyźni są bardziej powściągliwi w swoich deklaracjach.

Zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków i powrót do rozpoczynania nauki w szkołach w wieku 7 lat oraz likwidacja gimnazjów i powrót do 8-letniej szkoły podstawowej były kwestiami podnoszonymi w kampanii wyborczej do parlamentu, stąd IBRiS zapytał o te sprawy ankietowanych pod koniec kampanii. Wyniki sondażu opublikowano już po wyborach.

Ankietowani mieli odpowiedzieć, na ile zgadzają się ze stwierdzeniem: "Należy zlikwidować obowiązek szkolny dla 6-latków tak, aby dzieci rozpoczynały naukę w szkole od wieku 7 lat".

58,9 proc. z nich odpowiedziało, że zgadza się z nim, 45,4 proc. wskazało odpowiedź "zdecydowanie się zgadzam", a 13,5 proc. - "raczej się zgadzam". 32,1 proc. nie zgodziło się z tym stwierdzeniem, "zdecydowanie się nie zgadzam" odpowiedziało 16,7 proc., a "raczej się nie zgadzam" - 15,4 proc. Zdania nie miało w tej kwestii 9 proc. badanych.

Natężenie opinii jest zależne od płci ankietowanych - zdecydowanie przeciwne sześciolatkom w szkole są kobiety (zdecydowanie 50,5 proc., raczej 7,2 proc.), podczas gdy mężczyźni są bardziej powściągliwi w swoich deklaracjach (zdecydowanie 39,3 proc., raczej 20,2 proc).

Najwięcej przeciwników wysyłania sześciolatków do szkoły jest w najmłodszej grupie wiekowej - 18-24 lat oraz wśród osób w wieku 45-54 lat. Najmniejsze poparcie dla zniesienia obecnych uregulowań obserwuje się wśród osób w wieku powyżej 55. roku życia.

Największy odsetek zwolenników rozpoczynania obowiązkowej nauki w wieku 7 lat jest wśród mieszkańców terenów wiejskich (65,5 proc. ankietowanych) i małych miast (60 proc.). Relatywnie najniższe poparcie dla tej koncepcji obserwowane jest w średnich miastach (54,7 proc. badanych) i metropoliach (54,4 proc.).

Uczestnicy badania mieli też określić na ile zgadzają się ze stwierdzeniem: "Należy zlikwidować gimnazja i przywrócić system 8-letniej podstawówki i następnie szkoły średnie lub zawodowe".

67,9 proc. z nich odpowiedziało, że zgadza się z nim; 52,5 proc. wskazało odpowiedź "zdecydowanie się zgadzam", a 15,4 proc. - "raczej się zgadzam". 26,4 proc. nie zgodziło się ze stwierdzeniem, "zdecydowanie się nie zgadzam" odpowiedziało 14 proc., a "raczej się nie zgadzam" - 12,4 proc. Zdania nie miało w tej kwestii 5,8 proc. badanych.

Opinia w sprawie gimnazjów nie różnicuje się ze względu na płeć, ale w strukturze wiekowej obserwuje się, że najmniej przeciwników obecnego systemu jest wśród ankietowanych w grupie wiekowej 18-24 lat, a najwięcej w grupach 35-44 lat i 45-56 lat.

"Można, zatem przyjąć, że to pokolenia edukowane w gimnazjach popierają to rozwiązanie, natomiast pokolenia wychowane w poprzednim systemie 8-letniej szkoły podstawowej, ale których dzieci uczyły się, uczą się lub będą się uczyć w gimnazjach najmocniej się sprzeciwiają utrzymaniu obecnego rozwiązania" - napisano w omówieniu wyników sondażu.

(abs)