Leszek Miller został wybrany na przewodniczącego SLD podczas konwencji tego ugrupowania w Warszawie. Polityk zapewniał, Sojusz pokonał już największe trudności i "okres smuty i okres szoku powyborczego ma za sobą".

Na Millera głosowało 320 delegatów Sojuszu; 50 głosów uzyskał poseł z Częstochowy Marek Balt, 28 - europosłanka Joanna Senyszyn, a 17 - działacz SLD z Zielonej Góry Artur Hebda.

Tuż po ogłoszeniu wyników wyborów nowy przewodniczący Sojuszu mówił, że każdy, kto źle życzy SLD "po dzisiejszym spotkaniu, atmosferze i manifestacji jedności, powinien wiedzieć, że jego życzenia pozostaną na papierze".

SLD po wielkich przejściach, po wielkich zwycięstwach i wielkich porażkach będzie dalej konsekwentnie służył ludziom pracy, którym dzisiaj najtrudniej i którzy żyją w poczuciu nierównych szans, którzy wymagają od swojego państwa więcej sprawiedliwości, równości i poprawy codziennego życia - podkreślił Miller.

Jesteśmy ludźmi lewicy, a więc ludźmi społecznego optymizmu i dlatego wierzymy, że Polska może być lepszym krajem, lepiej rządzonym, lepiej zorganizowanym, a Państwo Polskie może być bardziej sprawiedliwe dla swoich obywateli - powiedział.

Dziękował również dotychczasowemu liderowi SLD Grzegorzowi Napieralskiemu. Jest młodym człowiekiem, jeszcze wielka przyszłość przed nim, a po ostatnich wyborach zdobył pierwsze blizny, a blizny czynią mężczyznę"- zaznaczył Miller.

Jak zauważył, październikowa kampania wyborcza "nie była radosna". Ale mamy ponad milion wyborców, ludzi, którzy w nas pokładają nadzieję i dzisiaj musi popłynąć sygnał, że te nadzieje nie zostaną zniszczone - dodał.

Na zwołanym po konwencji posiedzeniu Rada Krajowa SLD wybrała pięciu wiceprzewodniczących partii: europosłów - Joannę Senyszyn i Marka Siwca, szefa wielkopolskich struktur partii Leszka Aleksandrzaka, szefową młodzieżówki Sojuszu Paulinę Piechny-Więckiewicz i lidera śląskiego Sojuszu Zbyszka Zaborowskiego.

Wszystkie kandydatury zaproponował Miller. Na swych stanowiskach pozostaje dwójka dotychczasowych wiceszefów: Katarzyna Piekarska i Longin Pastusiak.

Uzupełniony został też skład zarządu Sojuszu, m.in. o byłych przewodniczących partii Grzegorza Napieralskiego i Wojciecha Olejniczaka oraz szefa struktur na Podkarpaciu Tomasza Kamińskiego.

Ponadto Miller zaapelował do "ludzi SLD, którzy w ostatnich latach z różnych powodów odeszli z niego lub uznali, że zostali wypchnięci". Jeżeli nie popełnili żadnych wykroczeń w stosunku do prawa, jeżeli zachowali swoją lewicową wrażliwość i wartości, to apeluję o powrót. Wracajcie koleżanki i koledzy, bo zawołanie "wszystkie ręce na pokład" jest dzisiaj wyjątkowo ważne - podkreślił nowy szef Sojuszu.

Nie chciał jednak powiedzieć, kogo konkretnie ma na myśli. Nie, bo jak wymienię jedno nazwisko, to pozostali się obrażą, więc zgłaszam swój apel adresując go bardzo szeroko - zaznaczył Miller.

Pytany przez dziennikarzy, powtórzył, że jest gotów do współpracy z Ruchem Palikota, ale na "równych, równorzędnych i partnerskich zasadach".