Żywa i wyrównana – tak można ocenić ostatnią z wielkich przedwyborczych debat. W pojedynku na słowa starli się Aleksander Kwaśniewski i Donald Tusk. Były prezydent i lider Platformy Obywatelskiej odpowiadali na pytania dotyczące gospodarki, polityki krajowej i zagranicznej.

Gospodarka:

Zaczęli od gospodarki... z wkładką polityczną. Donald Tusk i Aleksander Kwaśniewski toczyli spór o podatek liniowy i ułatwienia dla biznesu. Jednak polityka dominowała nawet w tej części pojedynku:

Jedno z pierwszych pytań Aleksandra Kwaśniewskiego do Donalda Tuska brzmiało: Czy jest pan gotów być premierem?. Lider Platformy Obywatelskiej odparł: Jestem gotowy. Odpowiedź należy do wyborców.

Czy wie pan, jak zarejestrować działalność gospodarczą? - dociekał Tusk. Tego nie wiem dokładnie. Wiem, jak założyć partię, jak przeprowadzić kampanię prezydencką. Ja panu kiedyś powiem, jak wygrać wybory prezydenckie, krok po kroku - ripostował były prezydent.

Polityka zagraniczna:

Pytania z tej dziedziny rozpoczęły się od kwestii godności i honoru. Godność i honor to cechy, które powinny nam towarzyszyć w chwilach próby. Gdy coś zagraża Polsce z zewnątrz. Nie można być godnym i honorowym, gdy jest to wygodne. Polacy nie chcą się wstydzić za polskich polityków. Polska nowoczesna dyplomacja potrzebuje ludzi wykwalifikowanych, godnych i honorowych - stwierdził Tusk.

Część dotyczącą polityki zagranicznej zdominowały kwestie europejskie i skutki misji w Iraku. Kwaśniewski tytułował Tuska „przyszłym premierem”:

Mówiąc o Unii Europejskiej, Kwaśniewski zaznaczył: Potrzeba nam więcej Unii, Europy, więcej wspólnej polityki, potrzeba nam odwagi, nie umierania za pierwiastek. Nie powinniśmy być specjalistami od umierania, ale od budowania. Tusk atakował: Wy sprzedaliście za nic Polskę Europie. Uratowanie silnej pozycji Polski, to jest zasługa PO.

Kwaśniewski i Tusk w jednym byli zgodni – w krytyce rządu PiS-u:

Polityka krajowa:

Wierzę, że Polska będzie miała dobry rząd i dobrą koalicję. Realnym scenariuszem i pożądanym jest taki wynik PO i PSL, żeby nie musieć tworzyć koalicji ani z LiD, ani z PiS - powiedział Tusk. Dodał, że jest gotów rozmawiać o ważnych sprawach dla Polski z podopiecznymi zarówno Kwaśniewskiego, jak i Kaczyńskiego.

LiD to jest alternatywa wobec PO i PiS - powiedział Kwaśniewski. Dodał, że z programu PO wynika, że jest partią prawicowo-liberalną, choćby z koncepcją podatku liniowego; konserwatywną w stosunku choćby do praw kobiet, czy relacji państwo-Kościół. Nie wyobrażam sobie, żeby było łatwo znaleźć porozumienie programowe między LiD a PO - oświadczył były prezydent.

Obaj politycy odpowiadali m.in. na pytanie dotyczące rozliczenia z przeszłością i przyszłości:

Żywa i wyrównana

Wszyscy ci, którzy spodziewali się, że Donald Tusk – wzmocniony piątkową debatą z Jarosławem Kaczyńskim – zacznie miażdżyć Aleksandra Kwaśniewskiego musieli się srogo zawieść. Lider PO rozpoczął debatę wyraźnie mało skoncentrowany. Były prezydent brylował, dowcipkując. Potem jednak role się odwróciły i im dalej w debatę, role zaczęły się odwracać.

Należy zaznaczyć, że obaj panowie umiejętność unikania konkretnych odpowiedzi na pytania posiedli w sposób znakomity. Niektóre ich odpowiedzi były tak odległe, jak Polska od – kilkakrotnie przywoływanych w tej debacie – Chin.

Toastu nie będzie, ale jestem zadowolony - powiedział były prezydent po zakończeniu debaty. Było ciekawie, a resztę ocenia widzowie - zaznaczył Aleksander Kwaśnieski. To kolejny krok, który zbliża nas do celu - tak publiczną rozmowę ocenił Donald Tusk. Opinii Kwaśniewskiego i Tuska po przedwyborczym starciu wysłuchała Agnieszka Milczarz. Posłuchaj:

Który z polityków lepiej poradził sobie z tematami gospodarczymi? O tym Daniel Matolicz z redakcji ekonomicznej RMF FM: