Roman Jagieliński to z zamiłowania ogrodnik, z zawodu polityk. Jest także miłośnikiem jazdy konnej i kawalerii. Choć mało aktywny w Sejmie, udziela się gdzie indziej - zasiada we władzach 8 stowarzyszeń, był członkiem 5 partii. 2 z nich sam założył, jedną rozbił.

Nazwisko Romana Jagielińskiego znalazło się na słynnej Liście Macierewicza. Polityk miał współpracować z PRL-owskimi służbami bezpieczeństwa pod kryptonimem „Ogrodnik”. Rzecznik Interesu Publicznego nie znalazł jednak wystarczających dowodów, by wtoczyć przeciwko niemu proces lustracyjny.

Jagieliński należy do sejmowych rekordzistów pod względem liczby partii, do których należał – wszystkie z przymiotnikiem „ludowy”. W sumie było ich 5.

W parlamencie szef Partii Ludowo Demokratycznej nie jest zbyt aktywny. Dlaczego? Wszystko staje się jasne, po zbadaniu jego działalności pozasejmowej.

Prawdopodobnie nie ma czasu na zajęcia w parlamencie, ponieważ prezesuje 8 związkom i stowarzyszeniom – m.in. jeździeckim i ogrodniczym. Jest prezesem

Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych; dobrze porusza się też w tematyce ubezpieczeń – jest szefem Towarzystwa Inicjatyw Gospodarczych i Towarzystwa na rzecz Bezpieczeństwa Finansowego Obywateli RP.

Mówiąc krótko, Jagieliński to taka ludowa odmiana człowieka Renesansu...

15:35