Do poniedziałku potrwają przesłuchania kiboli zatrzymanych po sobotnich zadymach na stadionie Zagłębia w Sosnowcu. Doszło tam do starć z policją. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W czasie meczu około 100 osób za stadionem, przy boisku treningowym próbowało doprowadzić do tzw. ustawki. Kiedy pojawili się tam policjanci, kibice ich zaatakowali. W stronę funkcjonariuszy poleciały butelki i kamienie.

Policjanci użyli gazu, broni na gumowe kule i wodnej armatki. Ponad 50 zatrzymanych z Pomorza, Dolnego Śląska i województwa śląskiego czeka teraz na prokuratorskie przesłuchanie. W ich samochodach policja znalazła m.in. maczety, kominiarki, rękawice i ochraniacze na zęby.

Dwóch kibiców zostało rannych - jeden w nogę, a drugi w okolice oka - stało się to najprawdopodobniej wtedy, gdy odpalał stadionową racę.

Zatrzymani usłyszą m.in. zarzuty napaści na policjantów, a także udziału w bójce i nielegalnym zbiegowisku.

(abs)