Poprawia się sytuacja na Sycylii, gdzie przez ostatnich kilka dni wulkan Etna wykazywał zwiększoną aktywność. Ostatnią noc ponad tysiąc osób spędziło poza domem. Dziś z krateru wypływa mniej lawy, a dzięki zmianie kierunku wiatru wulkaniczny pył nie zasypuje już miasta Katania.

Ostatniej nocy odnotowano w okolicach Etny kolejne wstrząsy ziemi i rząd włoski ogłosił na tym terenie stan wyjątkowy. Swoje domy musiało opuścić ponad tysiąc osób. Dzisiaj wulkan wydaje się być spokojniejszy. Z krateru wypływa mniej lawy i przemieszcza się ona coraz wolniej.

Dzięki temu, że wiatr zmienił kierunek. Katania mogła wreszcie odetchnąć z ulgą. Od kilku dni na miasto spadał wulkaniczny pył, który osiadał na wszystkim i wszędzie, a także sprawiał trudności w oddychaniu.

Teraz pył nastręcza kłopotów Taorminie i Messynie na północy wyspy. Według sejsmologów, choć wulkan się uspokaja, nie wiadomo jeszcze, czy trzęsienia odnotowane ostatniej nocy były ostatnimi wstrząsami w tym rejonie.

Foto: NASA

20:55