Słowacy zarzucają Polakom tendencyjność i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji ws. zakażonego salmonellą mięsa pochodzącego z ich kraju. Twierdzą, że takie działanie można uznać za odwet za krytykę polskich wyrobów mięsnych na Słowacji i w Czechach.

Słowackie media twierdzą, że polska opinia publiczna nie otrzymuje prawdziwych informacji o 33 tonach zarażonego kurzego mięsa pochodzącego z tego kraju. Według nich, sprawa celowo pokazywana jest w złym świetle. Zdaniem słowackiego głównego inspektora weterynarii, kurczaki zostały przebadane i wszystkie miały certyfikat potwierdzający to, że wyjeżdżając od producenta były zdrowe. W związku z tym zapowiedział, że złoży skargę na nasz kraj do Brukseli.

Już wcześniej słowackie media sugerowały, że mięso sprowadzone do Polski mogło być zakażone salmonellą w czasie transportu. Natomiast nagłośnienie afery ze słowackim mięsem ma być zemstą Polaków za krytykę naszych wyrobów w Czechach i na Słowacji.