Jak być damą w naszych czasach. Jak zachować zasady, kiedy przez pół wieku nie ma się tego, co można nazwać domem. Jak mieć tytuły, być w kolejce do tronu i pozostawać zwykłym w ocenie bliskich człowiekiem. W jakiś niepojęty sposób znalazła na to przepis arcyksiężna Maria Krystyna Habsburg. W czwartek została pochowana w rodzinnej krypcie w Żywcu.

Księżną wygnano z Polski po wojnie. Większość życia spędziła w Szwecji, a potem w Szwajcarii. Była bezpaństwowcem i nigdy nie przyjęła innego obywatelstwa. Kiedy w 1993 roku znów dostała polski paszport, mówiła, że to jeden z najważniejszych dni w jej życiu.

Wróciła do Żywca i zamieszkała w części swojego dawnego pałacu. I w tym mieście spoczęła w czwartek, w rodzinnej krypcie.