Dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu

Konrad Piasecki: Milczące dzwony, zatrzymany zegar, zamknięte dla trustów bramy. Jakie jeszcze rewolucje towarzyszą tej wizycie prezydenta Busha?

Jan Ostrowski: Temu nie należy się specjalnie dziwić. Proszę pamiętać, że prezydenta ma przemawiać dokładnie w południe, wtedy kiedy zegar bije cztery razy na kwadranse i 12 razy na godziny. Trudno się dziwić, że poproszono o zatrzymanie zegara.

Konrad Piasecki: Zdrowy rozsądek podpowiada, żeby nic nie zagłuszało słów prezydenta?

Jan Ostrowski: Tak to jest zupełnie zrozumiałe. Zresztą w ogóle przy okazji wizyty osób tej rangi muszą się pewne rzeczy zmienić w miejscu publicznie dostępnym dla tysięcy osób. Wszystko jest mniej więcej w normie.

Konrad Piasecki: Dużo się tu jeszcze zmieniło w ciągu ostatnich dni i godzin?

Jan Ostrowski: Nie. Z punktu widzenia dostępności tak. Są zamknięte wszystkie bramy z wyjątkiem jednej. Do popołudnia nasza publiczność nie będzie mogła wchodzić i to wszystko.

Konrad Piasecki: Jak pan obserwuje to dzisiaj to czuje pan więcej tremy czy dumy, że to właśnie na Wawelu będzie prezydent Bush?

Jan Ostrowski: Oczywiście, że się ogromnie cieszę, że spotkanie dwóch prezydentów to dla nas bardzo ważny moment i cieszę się, że wybrano właśnie Wawel.

Konrad Piasecki: Który to już prezydent Stanów Zjednoczonych gościć będzie na Wawelu?

Jan Ostrowski: O ile wiem to drugi. Pierwszy to był Gerald Ford.

Konrad Piasecki: Który to był rok?

Jan Ostrowski: Dokładnie sobie nie przypomnę. On był prezydentem w połowie lat 70.

Konrad Piasecki: Podobno jadł tutaj śniadanie z Piotrem Jaroszewiczem. Czy annały pałacowe i zamkowe gdzieś zapisały to?

Jan Ostrowski: Myślę, że gdyby poszukać to by się znalazło, ale bezpośrednio do tego dostępu nie mam.

Konrad Piasecki: Głównym akcentem tej wizyty będzie przemówienie Georga Busha i Aleksandra Kwaśniewskiego na dziedzińcu zamkowym. Gdzie przedtem i gdzie potem będą rozmowy polityków, którzy tutaj zawitają?

Jan Ostrowski: Przedtem będą rozmowy obydwu prezydentów w tzw. Sali Turniejowej na drugim piętrze a po przemówieniach prezydent Bush ma się spotkać z panem premierem Millerem.

Konrad Piasecki: I gdzie się to będzie odbywało?

Jan Ostrowski: W moim biurze.

Konrad Piasecki: Fotografie Krakowa w ozdobnej ramie, góralska ciupaga – takie prezenty ma otrzymać George Bush od tutejszych oficjeli. Czy pan także coś przygotował ?

Jan Ostrowski: Niczego takiego nie przygotowaliśmy. Nawet usłyszeliśmy, że raczej to nie jest oczekiwane, w związku z tym niczego nie mamy dla prezydenta poza gościnnością.

Konrad Piasecki: Gościnność i możliwość zobaczenia Wawelu. Co zobaczy tutaj George Bush?

Jan Ostrowski: Niestety będzie bardzo mało czasu na zwiedzanie. To będzie raczej przejście niż zwiedzanie.

Konrad Piasecki: Przejdzie przez dziedziniec główny, wstąpi do kaplicy Zygmuntowskiej?

Jan Ostrowski: Przez dziedziniec, przez Katedrę. Do Kaplicy nie wstąpi, bo jest wypełniona rusztowaniami. Przejdzie przez znaczną część komnat i właściwie tyle.

Konrad Piasecki: Do której będzie tu gościł?

Jan Ostrowski: Tego ja dokładnie nie umiem powiedzieć, ale myślę, że około pierwszej wszystko się skończy.

Foto Krzysztof Musiał RMF