"Liczę, że na tym posiedzeniu Sejmu ustawa wiatrakowa zostanie przegłosowana. Dłuższa dyskusja nic tu już nie zmieni. Nieprzyjęcie tej ustawy to utrzymanie aktualnego rozwiązania, czyli, krótko mówiąc, ograniczającego możliwość stawiania wiatraków" - powiedział w Rozmowie w południe w RMF FM Piotr Müller. Rzecznik rządu podkreślił, że jest przekonany, iż w Sejmie będzie większość do uchwalenia zmian w ustawie wiatrakowej.

Roch Kowalski pytał swojego gościa, jaką różnicę będzie miało zwiększenie odległości wiatraków od zabudowań mieszkalnych z 500 m do 700 m? Rząd skierował do Sejmu projekt z limitem 500 metrów, jakie miałby dzielić wiatrak od zabudowań, ale klub PiS odsunął wiatraki o 200 metrów dalej. Zmianę tę rząd uzasadnia ochroną mieszkańców, by wiatraki nie powstawały tuż nad ich głowami. Czy są konkretne wyliczenia, jak te 200 metrów więcej zmieni dostępność do energetyki wiatrowej?

Jest to około 12 proc. powierzchni kraju więcej, którą udostępnia się do takiej budowy wiatraków - powiedział Piotr Müller.

700 m nie powoduje, że w Polsce nie da się budować wiatraków. Niektórzy próbują taką tezę postawić, że prawie nic nie będzie można stawiać - nie jest to prawda - dodał.

Rzecznik rządu podkreślił, że w Sejmie znajdzie się większość, by przegłosować tę ustawę. Zaznaczył jednak, że w Zjednoczonej Prawicy są co prawda różnice zdań, ale nie zaszkodzi to głosowaniu.

Jaka będzie decyzja prezydenta ws. ustawy o SN?

Kolejnym tematem rozmowy była ustawa o Sądzie Najwyższym. Senat zgłosił 14 poprawek, które w większości, o ile nie wszystkie, zostaną odrzucone. Czy Prawo i Sprawiedliwość zna stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy?

Prezydenta nie, bo on czeka na finalny projekt ustawy. (...) Ten projekt, który trafi na biurko prezydenta, będzie w formie podobnej do pierwotnej - powiedział gość Rozmowy w południe w RMF FM.

Roch Kowalski przypomniał słowa Andrzeja Dudy, który powiedział, że tej ustawy nie poprze. Piotr Müller stwierdził, że prezydent podejmuje decyzje w określonych okolicznościach, np. finansowych i geopolitycznych, co ma wpływ na podjęcie decyzji. Nie wiem, jaka ona będzie; prezydent będzie nas o tym jeszcze informował - powiedział.

"Nasze intencje są czyste"

Czy PiS liczy, że ustawa w takiej formie zadowoli Komisję Europejską?

My tej ustawy nie przyjmujemy dlatego, że jakoś mocno tego potrzebujemy z punktu widzenia wewnętrznego; ona jest związana z KPO. To pewnego rodzaju kompromis, a nie jakaś tam silna potrzeba, żeby zajmować się tą sprawą. Ona ma cały kontekst finansowy, geopolityczny, wewnątrzunijny, dlatego tego typu kompromis kładziemy na stół, sprawdzając jednocześnie rzeczywiste intencje Komisji Europejskiej - powiedział rzecznik rządu.

Z naszej strony intencje są czyste - jest położony na stole kompromis. Jeśli Komisja Europejska podejmie inną decyzję w przyszłości, to już będzie to ewidentna działalność pozamerytoryczna - dodał.

Kiedy rząd wyśle wniosek o wypłatę środków w ramach KPO?

Roch Kowalski zapytał też swojego gościa, kiedy rząd wyśle do Brukseli wniosek o wypłatę środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Na pewno dzisiaj nie wyjdzie taki wniosek, ani w najbliższych dniach, natomiast zastanawiamy się, czy wysłać go po zakończonym procesie legislacyjnym, np. w kontekście wiatraków, czy poczekać na proces legislacyjny jeszcze dotyczący Sądu Najwyższego - powiedział Piotr Müller.

Jego zdaniem, w Komisji Europejskiej są "osoby, które źle życzą naszemu krajowi i korzystają z każdego pretekstu". Na przykład (uznają, że) złożenie wniosku przed (zakończeniem procesu legislacyjnego - przyp. red.) nie spełnia kryteriów. Może być cała masa wymówek - przekonywał rzecznik rządu.

Według niego, wypłata pierwszej transzy środków w ramach KPO może nastąpić jesienią. Jeżeliby te środki nie były wypłacone, to niestety będzie to dowód na to, że Komisja Europejska jednak gra bardzo mocno politycznie, a nie merytorycznie - ocenił Piotr Müller.

Müller: Solidarna Polska powinna być na naszych listach

W Rozmowie w południe w RMF FM padło też pytanie o jesienne wybory parlamentarne. Rzecznik rządu zapewnił, że Prawo i Sprawiedliwość chce utrzymać dotychczasową formułę Zjednoczonej Prawicy. Chcemy iść do wyborów jako Zjednoczona Prawica w aktualnym kształcie, czyli PiS, które jest największą partią polityczną, Solidarna Polska, Republikanie, stowarzyszenie OdNowa, te wszystkie osoby, które wspierają nasze środowisko - powiedział polityk.

Dopytywany o spory z ugrupowaniem Zbigniewa Ziobry, podkreślił: Solidarna Polska jest elementem Zjednoczonej Prawicy i powinna być na naszych listach wyborczych. Ale to zależy od Solidarnej Polski - zaznaczył Müller.

Przekonywał, że z PiS i SP jest "jak z rodziną". Jeżeli pan się pokłóci z kimś z rodziny, nawet czasami mocno, to pan ma ochotę go wyrzucić z rodziny od razu? - pytał rzecznik rządu.

Co z komisją weryfikacyjną ds. wpływów rosyjskich w Polsce?

Tematem środowej rozmowy był też projekt ustawy, na mocy którego miałaby powstać specjalna komisja weryfikacyjna badająca wpływy rosyjskie w Polsce w latach 2007-2022. Piotr Müller przyznał, że prace nad tym projektem nie były ostatnio priorytetem dla rządzących.

Nie jestem w tej chwili w stanie powiedzieć, czy jest decyzja kierunkowa, by kontynuować ten proces (prac nad projektem - przyp. red.), jak oczywiście życzyłbym sobie, żeby taka komisja powstała, miałaby wiele rzeczy do wyjaśnienia - zaznaczył rzecznik rządu.

Ile pieniędzy rząd dał PKP na obniżkę cen biletów?

Piotr Müller poinformował, że w ciągu najbliższych miesięcy rząd skieruje dodatkowe kilkadziesiąt milionów złotych do PKP na to, aby częściowo zrekompensować przewoźnikowi straty spowodowane planowaną obniżką cen biletów. Wzrost cen biletów w dużej mierze zależy od wzrostu cen energii. To jest jedna rzecz. Druga to taka, że oczekiwaliśmy - i pan premier to także wyraźnie powiedział - od spółki pewnych działań optymalizacyjnych - tłumaczył rzecznik rządu.

Przypomniał, że od 1 marca ceny biletów PKP mają wrócić do wartości sprzed podwyżki.

Łącznie - według Müllera - PKP otrzyma w tym roku "setki milionów złotych".

Co z ustawą, która ma ograniczyć wykup mieszkań?

Na koniec rozmowy Roch Kowalski zapytał, na jakim etapie są prace dotyczące projektu ustawy, która miałaby ograniczyć masowy wykup mieszkań. Projekt jest jeszcze w konsultacjach społecznych, w związku z tym ostatecznego kształtu tutaj nie przedstawię - powiedział Müller.

Potwierdził, że projektowane zmiany mają dotyczyć przede wszystkim firm. O tym, czy ograniczenia dotknęłyby także osoby prywatne, które chciałyby posiadać dodatkowe mieszkania na wynajem, jeszcze nie zdecydowano.

Opracowanie: