"W Sopocie brakuje nam ok. 5 proc. nauczycieli. To jest dużo. Przede wszystkim jest bardzo mało młodych nauczycieli. Pan minister Czarnek nie po raz pierwszy mija się z prawdą, dlatego że rzeczywiście tych nauczycieli brakuje i za jakiś czas może być bardzo duży problem" – powiedział w Rozmowie w południe w RMF FM Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i prezes Ruchu Samorządowego "TAK! Dla Polski".

Jak dodał, jako włodarz miasta, stara się szukać pieniędzy na dofinansowanie oświaty.

"Dosypuję, ale coraz mniej jest gmin i miast, które mogą dosypywać, bo państwo zabiera nam bardzo dużo dochodów własnych i pomimo że my nie powinnyśmy finansować oświaty więcej niż 10-20 proc., to dofinansowujemy w ponad 50 proc. I potem mamy efekt nierówności szans startu młodych ludzi. To mnie cieszy, że sopoccy uczniowie najlepiej piszą testy kompetencji w Polsce - ale jeśli popatrzymy, że już w woj. pomorskim są gminy, gdzie uczniowie piszą dwa razy gorzej testy kompetencji niż w Sopocie, to mamy do czynienia z nierównością startu młodych ludzi" - mówił.

Według niego uczniowie z niektórych gmin mają gorsze wyniki podczas egzaminów, dlatego że tamtejsi włodarze lokalni nie są w stanie wygenerować dodatkowych środków dla szkół.

"My mamy dodatkowe lekcje matematyki, nauki języka obcego, przedmiotów humanistycznych czy lekcji wychowania fizycznego. Mamy też dodatki dla nauczycieli, łatwiej wtedy zachęcić do tego, żeby u nas zostawali w tym zawodzie nauczycielskim. Nie mamy żadnej ideologizacji szkoły, jest ona niezależna w Sopocie i to jest bardzo też ważny komfort pracy dla dyrektorów i nauczycieli" - zaznaczył.

Gość Tomasza Skorego mówił także, że bardzo istotne jest, alby Polska otrzymała pieniądze z KPO.

"W tej chwili polska odrzuca "nowy plan Marshalla", odrzuca olbrzymie środki finansowe, odrzuca szansę dla polskich przedsiębiorców, nauczycieli, lekarzy - dla obywateli Polski, dlatego że nie chcemy współpracować z UE. Nie rozumiemy tego, że dla nas strategicznym sojuszem jest sojusz z UE i bycie w Europie, szczególnie w kontekście tego, co dzieje się za wschodnią granicą" - mówił Jacek Karnowski.

"Nie ma żadnego powodu, dla którego te środki finansowe nie mogłyby służyć mieszkańcom Polski. Dlaczego nie moglibyśmy walczyć z inflacją, dlaczego dzięki temu nie moglibyśmy dołożyć środków finansowych nauczycielom czy chociażby pracownikom pomocy społecznej czy pracownikom komunalnym" - dodawał.

Według rozmówcy Tomasza Skorego, coraz bardziej oddalamy się od UE. "Pamiętajmy, że zmarnowaliśmy chociażby opłaty za korzystanie z ochrony środowiska, nie transformując polskiej energetyki na energię odnawialną, nie pozwoliliśmy rozwijać się energetyce wiatrowej czy solarnej. Dzięki temu jesteśmy teraz uzależnieni od drogi surowców, które są. W KPO znowu są środki finansowe na zieloną energię i powinniśmy je jak najszybciej pozyskać. Dlaczego mieszkańcy innych krajów mogą ze środków z KPO korzystać, a nie my?" - pytał.

"Trzeba walczyć o to, bo jest pierwszy krok do wyprowadzenia Polski z UE. Tak jak tym krokiem jest niszczenie niezależnego sądownictwa. Pamiętajmy, że wszelkie dyktatury, także dyktatura Putina, rozpoczyna się od niszczenia wolnych mediów, wolnych sądów i od tego, żeby mieszkańcy byli zależni od jednej, jedynej słusznej partii i ta partia stara się wszelkimi możliwymi sposobami utrwalić swoją władzę" - dodał.

Pytany o wybory parlamentarne podkreślił, że jako samorządowcy chcą bardzo poważnie wpłynąć na listy opozycji. "Bardzo poważnie wpłynąć na program opozycji, dlatego też podpisaliśmy porozumienie z wszystkimi partiami politycznymi (opozycyjnymi - przyp. red.) i chcemy dopilnować, żeby w tym nowym rozdaniu sprawy zwykłych mieszkańców naszych miast, sprawy samorządów terytorialnych, były dopilnowane, żeby było więcej środków finansowych na oświatę, żeby kraj był zdecentralizowany, bo centralizacja kraju okazała się totalnym fiaskiem jeśli chodzi np. o sytuację na Odrze" - zaznaczał. 

"Jarosław Kaczyński chce budować 'państwo partyjne'"

Karnowski dobrze ocenił przygotowany przez rząd projekt zmian w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, który zakłada m.in. przekazanie jeszcze w tym roku samorządom dodatkowych 13,7 mld złotych.

"To jest uczciwe zagranie, dlatego, że my nie chcemy wszelkich tych inwestycji strategicznych, tych wszelkich czeków rozdawanych po uznaniu, tylko chcemy po prostu dochodów własnych, wytwarzanych przez naszych mieszkańców. Nie chcemy takiego klientyzmu. Myślę, że każdy Polak wolałby więcej zarobić, niż dostawać zapomogę i tak samo my jako samorządy, chcemy naszych dochodów własnych, a nie zapomóg" - powiedział Karnowski.

W jego ocenie, prezes PiS Jarosław Kaczyński chce budować "państwo partyjne", z kolei samorządowcy opowiadają się za decentralizacją - modelem, w którym gminy otrzymują więcej wpływów z podatków PiT i VAT, ale mają też więcej zadań.

Tomasz Skory poprosił też Jacka Karnowskiego o ocenę tegorocznego sezonu wakacyjnego w Sopocie.

"Jak na ten relatywny rok popandemiczny, 90 procent obłożenia hoteli, to jest dobry wynik. Fakt, że ludzie trochę oszczędzali, mniej wydawali, czasami jeździli na ostatnią chwilę niezależnie od pogody, czy także skracali ten okres wakacyjny i rzeczywiście tych wykupów tygodniowych w hotelach było mniej i były dni w tygodniu, gdzie były niższe obłożenia, ale 90 procent i tak jest niezłe" - zaznaczył prezydent Sopotu.

Z przerażeniem - jak dodał - hotelarze obserwują rosnące ceny energii.

Opracowanie: