Polski minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna porównał Ukrainę z afrykańską kolonią - donoszą rządowa "Rossijskaja Gazieta", rosyjskie brukowce i niezależne portale. Rosjanie z jednej strony kpią z polskiego "dyplomaty amatora", a z drugiej puszczają oko do Ukraińców: Zobaczcie, panowie Polacy znowu chcą was skolonizować.

"Komsomolska Prawda", prokremlowski brukowiec, podkreśla, że szef polskiego MSZ-etu sięgnął do historii i przypomniał galicyjskiej Ukrainie historyczne korzenie.

"Ci z zachodu Ukrainy doskonale pamiętają lekcję polsko-ukraińskiej wojny w latach 1918-1919. Zginęły w niej tysiące Ukraińców, próbujących likwidować polskich Panów. Nie wiadomo, czym by się to zakończyło, gdyby w 1939 roku nie został podpisany pakt Ribbentrop-Mołotow, dzięki któremu część Polski /zachodnia Ukraina/ włączona została w skład ZSRR" - czytamy.

Komentarz "Komsomolskiej Prawdy" jak zawsze jest historycznie kłamliwy i obrzydliwy w obronie sojuszu Hitlera ze Stalinem, ale amunicji dostarcza nie kto inny jak Grzegorz Schetyna.