"Można mieć inne plany zawodowe, mam pewien inny pomysł na swoje życie zawodowe, co nie zmienia faktu, że do końca kadencji jestem posłem, wykonuję mandat, pomagam w kampanii, w PO jestem i zostaję" - zapowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Sławomir Neumann. Obecny poseł PO nie startuje w najbliższych wyborach parlamentarnych.

Dopytywany o postawienie Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu Neumann mówił, że przez ostatnie kilkanaście lat jedyną osobą, która stanęła przed Trybunałem Stanu był Emil Wąsacz. Bardziej wierzę w niezależną prokuraturę niż w Trybunał Stanu - zauważył gość Roberta Mazurka. Nie ma przedawnień takich zachowań, jeżeli ktoś łamał prawo, za to łamanie prawa musi ponieść odpowiedzialność. Nie może być tak, że będziemy patrzeć, jak ktoś dewastuje Polskę, łamie prawo, jest rozkradany majątek. Grubej kreski nie będzie, prawo musi być prawem, a sprawiedliwość musi być sprawiedliwością prawdziwą - stwierdził Neumann.

Robert Mazurek pytał swojego gościa o to, jak wyobraża sobie współpracę ustawodawczą z prezydentem, gdyby obecna opozycja wygrała wybory. Kiedy PiS przegra wybory, a to stanie się 15 października, to ten główny ciężar, który ciąży na Andrzeju Dudzie i ten strach przed wszechwładnym i wszechmocnym prezesem się skończy, bo prezes będzie już bezsilny i wtedy łatwiej mu będzie podpisywać ustawy, niż je wetować - ocenił Neumann. Nie ma powodu, żeby go coś tak mocno trzymało za gardło, jak dzisiaj - dodał.

Pytany o to, czy opozycja dzieli się już stanowiskami, Neumann stwierdził, że "jedyną osobą, która może mówić o jakimś stanowisku to Donald Tusk jako premier". Wszyscy ludzie, którzy marzą o jakichś stanowiskach, powinni jeszcze przez dwa tygodnie ciężko pracować, a potem myśleć o stanowiskach - radził.

Neumann przyznał też, że ma nadzieję, iż Trzecia Droga i Lewica wejdą do Sejmu.

Nie będzie takiej koalicji. Nie będzie też takiej potrzeby - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Sławomir Neumann pytany o ewentualną koalicję Koalicji Obywatelskiej z Konfederacją po wyborach. Konfederacja jest ugrupowaniem, które jest antyeuropejskie. Jeżeli będzie tworzyła rząd, to z PiS-em - dodał poseł PO.

Robert Mazurek zapytał swojego gościa o to, czy Donald Tusk nie chce wygrać wyborów. Taką tezę stawia politolog prof. Antoni Dudek. Można Tuskowi zarzucać wiele rzeczy, ale nie to, że nie chce wygrać wyborów. Dzień w dzień haruje ciężko od miesięcy, żeby podnieść wiarę w ludziach, żeby poszli i zagłosowali za zmianą. Tusk chce być premierem i nim będzie po 15 października - odpowiedział Neumann.

W najbliższą niedzielę w Warszawie odbędzie się organizowany przez Donalda Tuska Marsz Miliona Serc. Czy jednym z jego celów jest przejęcie elektoratu Lewicy i Trzeciej Drogi? Zarzuty w naszym kierunku, że nie dbamy o Trzecią Drogę czy Lewicę są dość zabawne. My jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby wygrać wybory. Robimy wszystko od miesięcy, żeby zbudować listy i przeprowadzić kampanię tak, żeby wygrać wybory. Donald Tusk od miesięcy proponował wspólna listę i bezpieczeństwo wejścia. Koledzy i koleżanki z PSL-u i od Szymona Hołowni uznali, że będą iść własną drogą, trzecią. I biorą za to odpowiedzialność - powiedział Neumann.

W programie pojawił się też wątek przekopu Mierzei Wiślanej. Przekop został zrobiony za prawie 2 mld zł. Średnio przepływa tam dzisiaj jakieś 3,6 jachtu. Taniej było nająć Szerpów, żeby te jachty przenosili przez mierzeję, niż wydać 2 mld zł na takie widzimisię Kaczyńskiego, bo nie dokończyli tego przekopu do portu w Elblągu - powiedział były szef klubu PO. To jest całe pisowskie myślenie o państwie - zbudujemy przekop, bo to jest ideologiczny pomysł, ale nie zrobimy go użytkowym, bo to już wymagałoby pomyślenia. PiS przestał myśleć na etapie przekopu mierzei, nie pomyślał o etapie połączenia tego przekopu z portem w Elblągu - podsumował Neumann.

Robert Mazurek zapytał swojego gościa także o to, czy jest za rozebraniem muru na granicy polsko-białoruskiej? Ale po co? - odpowiedział Neumann. Mazurek przypomniał posłowi PO, że był przeciwko budowie zapory. Ale stoi - odparł gość programu. To jak z przekopem. Jeżeli coś już jest, nie będziemy tego niszczyć. Trzeba go zabezpieczyć i uszczelnić - doprecyzował.

W programie padło też pytanie o to, czy Polska powinna przyjąć uchodźców z Lampedusy. Nikt nie zmusza Polski do przyjmowania. To są sztuczne dylematy tworzone przez rząd - powiedział Neumann.

Opracowanie: