Trzeba zbudować narrację na świecie. Poinformować naszych partnerów, że Niemcy po drugiej wojnie nie rozliczyli się z nami - mówi poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, pytany o ciąg dalszy ws. reparacji wojennych.

"Nie dostaliśmy ani reparacji, ani odszkodowań dla naszych obywateli" - zaznacza. "To jest bardzo ważne, żeby poinformować o tym opinię międzynarodową. Uważam, że uzyskanie reparacji od Niemiec to kwestia kilku lat" - twierdzi gość Porannej rozmowy w RMF FM.

"Raport ws. reparacji jest dystrybuowany na całym świecie" -  stwierdza. Na pytanie jak Arkadiusz Mularczyk ocenia polską politykę historyczną, gość RMF FM odpowiada: robimy dużo, ale powinniśmy przyspieszyć.

Co z immunitetem posła?

"Sprawa jest banalna, dotyczy ataku, kiedy wychodziłem z Trybunału. Zostałem zaatakowany przez bojówki KOD i wszedłem na czerwonym świetle" - tak poseł PiS odpowiada na pytanie, czy zrzeknie się immunitetu za przejście przez ulicę właśnie na czerwonym świetle.

Jego zdaniem, poddał się ocenie komisji weryfikacyjnej, która doszła do wniosku, że immunitet nie powinien zostać mu odebrany. 

Na pytanie Roberta Mazurka, czy polityk jednak zrzeknie się immunitetu, gość Porannej rozmowy w RMF FM, odpowiada: jeśli pan jako funkcjonariusz publiczny, byłby napastowany przez bojówki KOD (...). "To nie jest kwestia zapłacenia mandatu. To była sytuacja kuriozalna. Immunitetu nie należy nadużywać, natomiast w niektórych sprawach jest nadużywany, a w niektórych nie" - tłumaczy. 

Na ponownie zadane pytanie, czy Arkadiusz  Mularczyk jednak zmieni zdanie, poseł PiS odpowiedział: dziś pozna pan decyzję. 

Arkadiusz Mularczyk: W MSZ-cie nie kręcimy filmów

"Nie chcę mówić o tym, co zrobiła cała Polska. Mogę powiedzieć o tym, że jest prowadzony szereg różnych działań w dyplomacji publicznej. Kluczową kwestią jest raport o stratach wojennych. On powoduje dużą dyskusje międzynarodową" - mówił Arkadiusz Mularczyk w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM, pytany, co Polska robi, żeby uzyskać wsparcie w walce o reparacje wojenne od Niemiec.

"Są realizowane programy przez Ministerstwo Kultury, gdzie zarówno gminy jak i podmioty, które zajmują się polityką historyczną, mogą występować o granty, żeby badać dziedzictwo narodowe, kulturę, historię, a także straty wojenne" - dodał wiceminister spraw zagranicznych.  

Rząd PiS od dawna zapowiada, że Polska wyprodukuje filmy historyczne z hollywoodzką obsadą, w których będzie promować wielkie momenty polskiej historii i naszych bohaterów narodowych. Takie produkcje  miały pomóc w umacnianiu pozycji Polski w świecie oraz wspierać naszą narrację w sprawie odszkodowań za straty wojenne. Czy wiceszef MSZ potrafi wymienić choć jeden tytuł filmu wyprodukowanego przez powołaną m.in. do tego celu Polską Fundację Narodową? 

"Wiem, że takie filmy są przygotowywane przez TVP. Zaprosił mnie pan i pyta, dlaczego telewizja nie kręci filmów. Ja nie jestem w telewizji, jestem w ministerstwie spraw zagranicznych. Zapewniam pana, że w MSZ-cie nie kręcimy filmów" - odpowiedział Mularczyk.

Co z nowelizacją ustawy o SN?

Robert Mazurek pytał również o nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która jest warunkiem wypłaty Polsce pieniędzy z KPO. Na zmianę w przepisach i kompromis z Brukselą w tej sprawie nie zgadzają się posłowie Solidarnej Polski, a bez poparcia swojego koalicjanta - PiS - nie będzie mieć większości, żeby przegłosować ustawę.  

"Liczymy na to, że projekt będzie uchwalony na tym posiedzeniu Sejmu. PiS będzie za tą ustawą głosować. Chyba wszyscy mają świadomość, że jest to warunek otrzymywania środków z UE, więc liczymy na odpowiedzialność również formacji opozycyjnych. Żeby przegłosować musimy mieć 231 (głosów - red.). Myślę, że znajdziemy taką większość" - zapewniał Arkadiusz Mularczyk.