Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych zrywa umowę na budowę autostrady A1 ! Urząd wyrzuca z placu budowy na południu Polski firmę Alpine Bau, z powodu opóźnień. Firmie grozi zapłata kary - nawet 40 milionów euro.

Sporny odcinek to 18-kilometrów trasy od miejscowości Świerklany do granicy z Czechami w Gorzyczkach. Pierwotnie miał on być gotowy na początku przyszłego roku. Później z powodu wciąż znajdowanych niewybuchów termin ten przesunięto na sierpień 2010. Tymczasem do tej pory firma wykonała zaledwie połowę prac. Drogowcy wielokrotnie spotykali się z szefami firmy, wciąż jednak na budowie pracowało za mało robotników albo maszyn. Dyrekcja obciąży firmę kosztami inwentaryzacji, która właśnie się zaczyna oraz przygotowania nowego projektu. Będzie też domagała się odszkodowania. Kontrakt podpisany 2 lata temu mówi o 15 %, więc w grę wchodzi wypłata nawet 40 milionów euro.

Teraz na budowie nic nie będzie się działo przez conajmniej pół roku. Najpierw GDDKiA chce wybrać projektanta, a do wakacji rozstrzygnąć przetarg na nowego wykonawcę, tak by trasa była gotowa przed mistrzostwami Euro. Komentarz Alpine Bau jest dość krótki. Powodem opóźnień były kłopoty z projektem mostu. Naszym zdaniem, gdybyśmy wybudowali go zgodnie z projektem, most mógłby się zawalić. Nie mogliśmy sobie na to pozwolić i stąd te opóźnienia.

GDDKiA odpowiada, że wątpliwości co do projektu mostu nie powinny skutkować tak poważnym opóźnianiem prac na całym odcinku trasy. A tak właśnie się stało. Warto dodać, że spółka córka Alpine Bau - Alpine Construction Polska buduje u nas Stadion Narodowy w Warszawie.....spółka zarzeka się, że nie ma nic wspólnego z kontraktami autostradowymi.