Głęboka reforma ustrojowa ogłoszona była przez premiera z wielką pompą. Nie minęły 3 tygodnie i pomysł Donalda Tuska - delikatnie mówiąc - przestaje już być wyrazisty. Co więcej - diametralnie zmieniają się jego główne założenia. Co się zmienia - sprawdźcie sami.

Pamiętam premiera Tuska, który zdecydowanym głosem ogłaszał plan silnego osłabienia prezydenta, mówiąc o odebraniu mu prawa weta. Teraz jego minister Michał Boni tonuje te zapowiedzi. Porównajmy te wypowiedzi.

Czyżby pomysły premiera okazały się niemożliwe do zrealizowania?

Dziś już nawet utrzymanie zakładanego tempa prac nad zmianami jest nierealne.

I z błyskawicznej realizacji pomysłów premiera będzie teraz rozliczany Parlament...