Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) opublikowało właśnie nowe zdjęcie z teleskopu Atacama Pathfinder Experiment (APEX) w Chile, które pokazuje obłoki kosmicznego pyłu w obszarze Oriona. W świetle widzialnym te gęste obłoki pyłu międzygwiezdnego wydają się ciemne i nieprzezroczyste. Kamera LABOCA na teleskopie APEX potrafi jednak wykryć ich cieplną poświatę i ukazać ukryte miejsca, w których powstają nowe gwiazdy.

W przestrzeni kosmicznej nowe gwiazdy rodzą się w gęstych obłokach gazu i pyłu. Nie da się ich jednak zobaczyć w zakresie światła widzialnego. By lepiej zrozumieć procesy tworzenia się gwiazd, astronomowie muszą wykorzystywać teleskopy, które obserwują niebo w zakresie fal dłuższych. Cząsteczki pyłu w tym zakresie emitują więcej promieniowania, niż pochłaniają.

APEX, na płaskowyżu Chajnantor w Andach Chilijskich, jest największym tego typu teleskopem na półkuli południowej. To idealny instrument dla astronomów, badających w ten sposób narodziny gwiazd.

Widoczny w gwiazdozbiorze Oriona, położony 1500 lat świetlnych od Ziemi, Kompleks Obłoków Molekularnych Oriona jest najbliższym nam obszarem powstawania gwiazd masywnych. Zawiera liczny zbiór jasnych mgławic, ciemnych obłoków i młodych gwiazd. Nowe zdjęcie pokazuje jedynie część tego olbrzymiego kompleksu, nakładając na siebie obraz w świetle widzialnym i obserwacje z APEX w postaci przypominających płomienie odcieni koloru pomarańczowego.

Jasne pasmo poniżej centrum zdjęcia to mgławica NGC 1999, określana przez astronomów mianem mgławicy refleksyjnej. Blady, niebieski blask tła gwiazd odbija się tam od obłoków pyłu. W środku mgławicy widać pasmo, które pozostaje ciemne nawet po uwzględnieniu obserwacji z teleskopu APEX. Astronomowie uważają, że pasmo to jest pewnego rodzaju "dziurą w niebie", wgłębieniem w mgławicy, utworzonym przez materię wypływającą z gwiazdy V380 Orionis.

Na podstawie materiałów prasowych ESO.