Polscy siatkarze przegrali w Katowicach z Niemcami 2:3 (21:25, 26:24, 25:19, 17:25, 13:15) w towarzyskim meczu w Katowicach. Rewanż zostanie rozegrany w piątek w Sosnowcu.

Mimo sparingowego charakteru meczu, widownia w katowickim Spodku była niemal pełna.

Trener Polaków Nikola Grbic do kadry na sezon 2023 powołał 30 siatkarzy. Zgrupowanie 8 maja rozpoczęło jednak tylko 16, z racji trwających rozgrywek klubowych. 20 maja ostanie spotkanie - finał Ligi Mistrzów - rozegrali zawodnicy Jastrzębskiego Węgla i Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Oni, a także Bartosz Kwolek i Paweł Zatorski, dołączą do kolegów 5 czerwca, Bartosz Kurek, czy Wilfredo Leon obserwowali grę siedząc za linią końcową. Dlatego skład na dwa pierwsze mecze sezonu trudno uznać za najmocniejszy.

Selekcjonerem Niemców jest Michał Winiarski, prowadzący też Aluron CMC Wartę Zawiercie w polskiej ekstraklasie. Były gracz polskiej kadry został ciepło powitany przez kibiców w hali, a przed rozpoczęciem gry wdał się w pogawędkę z trenerem gospodarzy Nikolą Grbicem.

Pięć setów

W pierwszym secie to goście nadawali to wydarzeniom na boisku. Po "asie" Linusa Webera prowadzili 12:8, a potem 14:10 i 19:15. Polacy zmniejszyli stratę do jednego punktu (18:19), ale końcówka znów należała do bardzo mocno zagrywających zawodników Winiarskiego.

W drugiej części biało-czerwoni też musieli odrabiać straty (7:10), wyrównali na 11:11, a potem - mimo dopingu i "meksykańskiej fali" pozwolili Niemcom wypracować solidną przewagę (18:13). Przy stanie 21:24 losy seta wydawały się przesądzone. Gospodarze zdobyli jednak pięć punktów z rzędu i wyrównali stan meczu.

Inny przebieg miał trzeci set. Od początku kilkupunktową przewagę mieli Polacy. Utrzymali ją do końca, a po ataku Mikołaja Sawickiego wygrali przekonująco tę część spotkania. "Dowodzonym" na boisku przez doświadczonego rozgrywającego Lukasa Kampę gościom najwyraźniej nie spieszyło się - mimo późnej pory - do hotelu. Postawili na trudną, zróżnicowaną zagrywkę, zagrali na dwóch libero i doprowadzili do tie-breaka.

Świetnie bawiącej się w hali publiczności to chyba nie zmartwiło. Tym bardziej, że piąty set przyniósł mnóstwo emocji, choć i trochę błędów z obu stron. Lepsi okazali się Niemcy.

Oto składy obu drużyn:

  • Polska: Grzegorz Łomacz, Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Artur Szalpuk, Bartłomiej Bołądź, Mikołaj Sawicki - Kamil Szymura (libero) - Dawid Dulski, Marcin Komenda, Kamil Semeniuk, Karol Butryn, Mateusz Poręba, Kuba Hawryluk, Karol Urbanowicz;
  • Niemcy: Lukas Kampa, Moritz Reichert, Anton Brehme, Erik Rohrs, Linus Weber, Tobias Krick - Ruben Schott (libero) - Johannes Tille, Denis Kaliberda, Yan Bohme, Lukas Maase, Leonard Graven, Jakob Gunthor.

Kolejne mecze Polaków

Biało-czerwonych w tym sezonie czekają od 6 czerwca zmagania w Lidze Narodów (finałowy turniej odbędzie się w Gdańsku 19-23 lipca). Drużyna prowadzona przez Grbica wystąpi też w mistrzostwach Europy (28 sierpnia do 16 września w Bułgarii, Izraelu, Macedonii Północnej i Włoszech), gdzie w grupie zagra z Macedonią Północną, Czarnogórą, Holandią, Czechami oraz Danią.

Ostatnim akcentem sezonu będzie turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Paryżu (30 września-8 października w Chinach). Grupowymi rywalami Polaków będą tam gospodarze, Argentyńczycy, Holendrzy, Kanadyjczycy, Meksykanie, Belgowie oraz Bułgarzy. Awans zapewnią sobie dwie najlepsze drużyny.