W piątek podczas specjalnej konferencji prasowej na PGE Narodowym selekcjoner Fernando Santos ogłosi kadrę na mecze eliminacji mistrzostw Europy 2024 z Czechami i Albanią. Na razie wiemy jedynie, że powstała szeroka, 40-osobowa lista zawodników z klubów zagranicznych. To wśród będą powołania. Do tej grupy dołączy zapewne kilku graczy polskiej ekstraklasy. Kto wyróżnił się w weekend?

Ważnych wydarzeń z udziałem polskich piłkarzy nie było w ostatnich dniach zbyt wiele, ale kilku z nich zasłużyło na wysokie noty.

Wśród nich jest np. bramkarz Bartłomiej Drągowski. W piątek jego Spezia Calcio pokonała niespodziewanie Inter Mediolan. Klub z Ligurii broni się przed spadkiem, a zwycięstwo z zespołem z czołówki dało bardzo ważne trzy punkty. Polski bramkarz obronił w tym spotkaniu rzut karny wykonywany przez Argentyńczyka Lautaro Martíneza. 45 minut w tym meczu zanotował Szymon Żurkowski, a samej końcówce obronę Spezii wzmocnił Przemysław Wiśniewski.

Wczoraj w Serie A bramkę zdobył Nicola Zalewski. Skrzydłowy uderzył piłkę z powietrza po dośrodkowaniu z lewej strony boiska; futbolówka po wysokim koźle wpadła do bramki nad zdezorientowanym bramkarzem. AS Roma przegrała jednak z Sassuolo 3:4. Zalewski został surowo oceniony przez włoskie media, które zaznaczają, że w tym spotkaniu ratuje go jedynie zdobyty gol. W końcówce meczu w lidze włoskiej zadebiutował 18-letni napastnik Jordan Majchrzak.

Warto wspomnieć jeszcze o dwóch naszych zawodnikach, którzy zanotowali w weekend asysty. Fortuna Düsseldorf z Michałem KarbownikiemDawidem Kownackim w składzie zagrała z Heidenheim. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a gol dla Fortuny padł po podaniu Karbownika. Piłkarz wpadł w pole karne z lewej strony boiska i dobrym podaniem obsłużył Emmanuela Lyohę. Obaj Polacy zagrali w tym spotkaniu po 90 minut.

W Holandii z asystą Kacper Kozłowski. Jego Vitesse Arnhem przegrało 1:3 ze Spartą Rotterdam. Kozłowski wygrał walkę z rywalem przy linii końcowej boiska, wbiegł w pole karne i znalazł wolną przestrzeń do podania, które zakończyło się bramką Dominika Oroza.

Warto jeszcze odnotować powrót do gry Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji z powodu kontuzji opuścił dwa mecze Barcelony, ale wczoraj wrócił do wyjściowego składu na wyjazdowy pojedynek z Athletikiem Bilbao. Media w Hiszpanii zaznaczają, że Lewandowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, bo zbyt daleko wypuścił sobie piłkę.

W kłopoty mógł za to popaść obrońca Arsenalu Jakub Kiwior. W czwartek obrońca zadebiutował w drużynie w meczu ze Sportingiem Lizbona w Lidze Europy. Nie zagrał przekonująco, a w ligowym meczu z Fulham zabrakło go w meczowej kadrze. Jak donosi dziennikarz Charlse Watts z portalu goal.com, trenera Mikela Artetę zirytowała informacja o tym, że Kiwior zagra ze Sportingiem, która wyciekła przed czwartkowym meczem Arsenalu. Hiszpan ma nie tolerować takich sytuacji.

Opracowanie: