Podświetlona koszulka Pelego pojawiła się na słynnym pomniku Chrystusa w Rio de Janeiro - w ten sposób Brazylia oddała cześć legendarnemu piłkarzowi, który zmarł przed rokiem. Pierwsza rocznica śmierci minęła w piątek.

"Hołd dla piłkarza, który zaczarował świat"

Jak poinformowała "Fundacja Pele", projekcja na pomniku to hołd "dla piłkarza, który za swego życia zaczarował cały świat i zawsze będzie wielką inspiracją dla wszystkich Brazylijczyków".

Na ogromną statuę Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro "nałożono" koszulkę reprezentacji Brazylii z napisem "Pele" i numerem "10".

Pamięć o słynnym zawodniku uczciła także m.in. Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA), która opublikowała wideo z najsłynniejszymi momentami z jego kariery i przesłaniem, że dziedzictwo Pelego "będzie żyło wiecznie".

Papież Franciszek uczcił Pelego

Papież Franciszek nazwał zmarłego przed rokiem Pelego mistrzem "w sporcie i w życiu". Papież, niegdyś zagorzały kibic piłki nożnej w swej ojczystej Argentynie, wysłał specjalne przesłanie na uroczystości w pierwszą rocznicę śmierci Pelego, które odbyły się w sanktuarium archidiecezji w Rio de Janeiro.

Portal Vatican News podał, że papież w swoim przesłaniu przytoczył słowa z pierwszego Listu świętego Pawła do Koryntian, w którym znalazło się porównanie wysiłków atlety na stadionie do życia chrześcijańskiego.

"Wiele cnót koniecznych do tego, by uprawiać aktywność sportową, takich jak wytrwałość, stałość, umiarkowanie jest także cnotami chrześcijańskimi. Dobrze uprawiany sport jest okazją do wzmocnienia więzów prawdziwej przyjaźni i braterstwa między mężczyznami i kobietami, którzy się nim zajmują, ale również między narodami podczas międzynarodowych zawodów" - napisał Franciszek.

Wyraził przekonanie, że "Pele niewątpliwie był sportowcem, który uosabiał te pozytywne cechy sportu w swoim życiu".

Wspomnienie o nim, dodał papież, pozostaje niezatarte w pamięci wielu osób i stanowi inspirację dla nowych pokoleń, by "patrzyły na sport jako środek umacniania więzów jedności między wszystkimi".

Papież woli Pelego niż Maradonę i Messiego

1 listopada w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI Franciszek przyznał, że uważa Pelego za największego piłkarza. Tak odpowiedział na pytanie, kogo woli: Maradonę czy Messiego? Obaj to jego rodacy.

Papież odparł: "Wymienię trzeciego: Pele. To trójka, którą obserwowałem. Maradona jako piłkarz był wielki, wielki, ale jako człowiek poniósł porażkę. Biedak poślizgnął się przy umizgach tych, którzy go wychwalali, a nie pomagali mu".

"Messi jest nienaganny, nienaganny; to dżentelmen. Ale dla mnie z całej tej trójki wielki jest Pele; człowiek o wielkim sercu. Rozmawiałem z Pele, spotkałem go kiedyś w samolocie, kiedy mieszkałem w Buenos Aires. Rozmawialiśmy. Było w nim wielkie człowieczeństwo" - podkreślił papież.

"Cała trójka jest wielka, każdy na swój sposób. Messi jest świetny teraz, jeden z najlepszych, a Pele był wielki" - podsumował Franciszek.

Najlepszy piłkarz w historii?

Pele, trzykrotny mistrz świata, z 1958, 1962 i 1970 roku, uważany często za najlepszego piłkarza w historii, zmarł 29 grudnia 2022 roku w szpitalu w Sao Paulo w wyniku niewydolności wielonarządowej spowodowanej nowotworem jelita grubego (we wrześniu 2021 roku przeszedł operację usunięcia guza okrężnicy). Miał 82 lata.

Władze Brazylii po jego śmierci ogłosiły trzy dni żałoby.