Piłkarze Rakowa Częstochowa nie zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Dawida Szwargi w rewanżowym meczu IV rundy eliminacji tych prestiżowych rozgrywek zremisowali na wyjeździe z FC Kopenhaga 1:1. Wcześniej ulegli w Sosnowcu w roli gospodarza 0:1. Częstochowian czekają teraz występy w Lidze Europy.

>>>ZOBACZ ZAPIS RELACJI TEKSTOWEJ NA ŻYWO<<<

Zespół Dawida Szwargi przystępował do rewanżowego meczu ze świadomością, że musi odrobić jednobramkową stratę, aby zostać trzecim polskim klubem w elitarnej Lidze Mistrzów. Dotychczas tej sztuki dokonały tylko: dwukrotnie Legia Warszawa (1995, 2016) i raz Widzew Łódź (1996).

Raków Częstochowa w miniony weekend odpoczywał w krajowej ekstraklasie, natomiast zespół z Kopenhagi nie pauzował - niespodziewanie przegrał u siebie z Silkeborgiem IF 1:3. Wydawało się więc, że świeżość będzie po stronie częstochowskiej drużyny.

Podopieczni Szwargi starali się od początku ruszyć do odrabiania straty z pierwszego meczu, lecz - mimo chęci i ambicji - niewiele z tego wynikało. W pierwszej połowie Kamil Grabara nie miał praktycznie pracy. Najgroźniejszą akcję mistrzowie Polski przeprowadzili w 20. minucie, ale po strzale Greka Giannisa Papanikolaou piłka poszybowała nad poprzeczką.

Groźniejsi w ofensywie byli gospodarze, którzy dopięli swego w 35. minucie. Słowacki obrońca Denis Vavro zobaczył złe ustawienie bramkarza Rakowa Vladana Kovacevica, prawdopodobnie spodziewającego się dośrodkowania, i zdecydował się na strzał z prawie 40 metrów. Kopnął mocno i piłka wleciała do bramki, obok bezradnego golkipera gości.

Ta sytuacja jakby nieco podłamała podopiecznych Szwargi w kolejnych minutach, a na pewno uskrzydliła gospodarzy, którzy zaczęli atakować jeszcze odważniej. Tuż przed przerwą mogło być właściwie już po emocjach, ale po dośrodkowaniu z lewej strony Szweda Viktora Claessona jego rodak Jordan Larsson trafił z bliska w poprzeczkę.

Przez większość drugiej połowy wydawało się, że duński zespół kontroluje przebieg meczu. Sygnał do walki w Rakowie dał dopiero w 67. minucie Ukrainiec Władysław Koczerhin, który trafił z dystansu w zewnętrzną część słupka. Po chwili goście oddali pierwszy celny strzał na bramkę Grabary - głową próbował pokonać go wysoki Fabian Piasecki, ale polski bramkarz mistrza Danii nie dał się zaskoczyć.

Gospodarze, którzy mogli cały czas grać z kontrataku, też mieli swoje okazje. W 74. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Claesson, ale jego strzał został zablokowany.

W końcówce spotkania piłkarze z Częstochowy uzyskali większą przewagę, a od 87. minuty na boisku było już bardzo "gorąco". Wyrównującą bramkę strzałem z bliska, po podaniu Frana Tudora, zdobył wówczas wprowadzony krótko wcześniej na boisko Łukasz Zwoliński.

Od tej pory gospodarze cofnęli się jeszcze bardziej, a mistrzowie Polski próbowali swoich szans w kolejnych dośrodkowaniach. Nie było jednak z nich już większego zagrożenia i duński zespół utrzymał korzystny dla siebie wynik remisowy.

Klub z Częstochowy wyeliminował w poprzednich rundach Florę Tallin, Karabach Agdam i Aris Limassol. Za dotarcie do ostatniej fazy kwalifikacji Ligi Mistrzów na jego konto wpłynie co najmniej 5,5 mln euro z tytułu premii UEFA. W przypadku awansu do fazy grupowej najbardziej prestiżowego z pucharów zarobiłby jednak znacznie więcej - co najmniej 15,5 mln euro.

Teraz piłkarzy Rakowa czekają występy w fazie grupowej Ligi Europy, drugich pod względem prestiżu i finansów rozgrywek UEFA. Losowanie w piątek w Monako o godz. 13:00.

FC Kopenhaga - Raków Częstochowa 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Denis Vavro (35.), 1:1 Łukasz Zwoliński (87.).

Żółte kartki: FC Kopenhaga - Viktor Claesson, Lukas Lerager, Kevin Diks, Rasmus Falk; Raków Częstochowa - Zoran Arsenić, Milan Rundić, Władysław Koczerhin.

Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia).

Widzów: 34 737.

Pierwszy mecz: 1:0 dla FC Kopenhaga. Awans: FC Kopenhaga.

FC Kopenhaga: Kamil Grabara - Elias Jelert, Denis Vavro, Kevin Diks, Birger Meling - Viktor Claesson, Rasmus Falk, Lukas Lerager - Diogo Goncalves (88. Valdemar Lund), Jordan Larsson (61. Andreas Cornelius), Mohamed Elyounoussi (60. Elias Achouri).

Raków Częstochowa: Vladan Kovacević - Zoran Arsenić (76. Bogdan Racovitan), Adnan Kovacević, Milan Rundić - Fran Tudor, Giannis Papanikolaou, Gustav Berggren (59. Ben Lederman), Deian Sorescu - Władysław Koczerhin (76. John Yeboah), Marcin Cebula (59. Sonny Kittel) - Fabian Piasecki (84. Łukasz Zwoliński).