Występujący w czeskiej ekstraklasie siatkarzy zespół Euro Sitex Przybram ma spore problemy kadrowe. Z tego powodu ostatnim meczu ligowym na boisku pojawił się 49-letni trener drużyny Rene Dvorak. Jego zespół wygrał 3:2.
Miniony tydzień był najtrudniejszym w całym sezonie. Ośmiu zawodników było chorych. Z powodu kłopotów finansowych klub wcześniej już dał wszystkim siatkarzom wolną rękę w szukaniu nowego klubu przed zakończeniem okresu transferowego, z czego skorzystało czterech chłopaków - wyliczał Dvorak.
W wyjazdowym spotkaniu z SK Volejbal Uście nad Łabą z konieczności wszedł na boisko jako rezerwowy i wystąpił na rozegraniu. Jego zespół wygrał 3:2.
Wciąż mamy nadzieję na dokończenie sezonu z honorem. Może uda nam się awansować do fazy play off. Prawie rok temu - też w meczu z SK Volejbal - również pojawiłem się na boisku. To jednak nie jest żadna reguła, tylko zdecydowanie konieczność. Niedługo wyjaśni się coś więcej odnośnie naszych kłopotów finansowych, ale to nic nadzwyczajnego. W obecnych czasach nigdzie nie ma wystarczająco dużo pieniędzy - podsumował 49-letni szkoleniowiec.
(abs)