"Chanty Mansijsk to dla mnie szczęśliwe miejsce. Bardzo pasują mi tamtejsze trasy i temperatura. Mam nadzieję, że i w tym roku będzie tam zimno, bo dla mnie im chłodniej tym lepiej" - powiedział Tomasz Sikora. W czwartek w Rosji rozpoczną się mistrzostwa świata w biathlonie. Polski zawodnik wystąpi tam w podwójnej roli - trenera i biegacza.

37-letni zawodnik po niezbyt udanym początku sezonu, kiedy zmagał się z zatruciem żołądkowym, w ostatnich występach spisywał się coraz lepiej. Szczególnym optymizmem napawa jego drugie miejsce w zawodach Pucharu Świata w amerykańskim Fort Kent w biegu ze startu wspólnego.Było to jego 23. podium w karierze w pucharowej imprezie, ale pierwsze po ponad rocznej przerwie. Najlepszy polski biathlonista ma w dorobku pięć zwycięstw, po dziewięć razy plasował się na drugiej i trzeciej pozycji.

Największy sukces odniósł w 2006 roku, gdy w Cesanie San Sicario wywalczył srebrny medal olimpijski w biegu ze startu wspólnego. Jedenaście lat wcześniej we włoskiej Anterselvie zdobył tytuł mistrza świata w biegu na 20 km, a w 1997 roku miał brąz w rywalizacji drużynowej oraz srebro w 2004 roku za bieg indywidualny.

Cyl liderką wśród kobiet

W gronie kobiet po latach dominacji Magdaleny Gwizdoń obecnie najlepsze wyniki uzyskuje Agnieszka Cyl. Zawodniczka Karkonoszy Jelenia Góra realizuje program treningowy zalecony jej jeszcze przez norweskiego szkoleniowca Jona Arne Enevoldsena, który w styczniu dość niespodziewanie zrezygnował z prowadzenia reprezentacji biało-czerwonych.

Są to trudne i wymagające trasy. Mam trochę niedosyt z dwóch ostatnich zawodów Pucharu Świata, na których tam byłam. Zawsze to były starty na koniec sezonu i nigdy nie mogłam wykorzystać tych tras w pełni, tak jakbym chciała - powiedziała Cyl, która zajmuje 22. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, przed podróżą na Syberię.

Faworyci MŚ

Wśród faworytów MŚ wymienia się przede wszystkim nazwiska rewelacyjnej trójki Norwegów: najbardziej utytułowanego biathlonisty wszech czasów Ole Einara Bjoerndalena, idącego w jego ślady Emila Hegle Svendsena oraz największej nadziei Skandynawów, lidera PŚ Tarjei Boe. W znakomitej formie znajduje się również Francuz Martin Fourcade.

Wśród pań czołówka jest znacznie bardziej wyrównana. Tu brylują przede wszystkim Niemki z prowadzącą w klasyfikacji PŚ Andreą Henkel i Magdaleną Neuner. Wyjątkowo udany sezon ma także Finka Kaisa Maekaeraeinen. Jak zawsze groźna będzie Szwedka Helena Ekholm - zdobywczyni Kryształowej Kuli w sezonie 2008/2009.