Mecz Allsvenskan, szwedzkiej ekstraklasy piłkarskiej, Mjaellby - Elfsborg potraktowany został przez policję jako spotkanie podwyższonego ryzyka, z powodu wystawienia w holu stadionu klatek z norkami i zapowiadanych protestów organizacji środowiskowych.

Głównym sponsorem Mjaellby jest szwedzkie stowarzyszenie hodowców norek "Svensk mink" (szwedzka norka), które sfinansowało przeżywającemu poważne kłopoty finansowe klubowi m.in. zimowy obóz treningowy na Cyprze. W rewanżu  postanowiono wystawić podczas meczu klatki z 13 norkami, aby pokazać publiczności, że mają "w miarę spokojne i szczęśliwe życie".

Prezes organizacji Global Happiness Organization Ludvig Lindtroem oskarżył klub o propagowanie dręczenia zwierząt i zapowiedział protesty w czasie meczu.

Klub powinien skoncentrować się na lepszej grze, a nie na akcjach reklamujących zabijanie zwierząt dla zysku - powiedział.

Organizacja Djurens Rett (Prawa zwierząt) zwróciła się do szwedzkiej federacji piłkarskiej (SvFF) o zakaz wystawienia klatek oraz z apelem do kibiców obu drużyn o bojkot meczu, ponieważ norki obecne na stadionie mogą się zestresować piłkarskim hałasem.

Futbol nie powinien być instrumentem dla propagowania znęcania się nad zwierzętami
- podkreślono.

SvFF poinformowała z kolei, że nie znalazła w regulaminie żadnego powodu do interwencji.

Mecz zakończył wynikiem 2:2. Prezes "Svensk Mink" Johan Dalen zapowiedział kolejne ekspozycje norek na meczach Mjaellby.

Nasza prowincja Listerlandet specjalizująca się w hodowli zwierząt futerkowych kojarzy się tylko z dwoma pojęciami, które w naszej okolicy są ściśle związane ze sobą. Są to norka i futbol, i dlatego cieszymy się, że możemy pomagać finansowo naszemu klubowi - napisano po spotkaniu.