Najbliższa kolejka ligowych rozgrywek piłkarskich w Szkocji jest zagrożona. Sędziowie - w obawie o swoje bezpieczeństwo i integralność ich organizacji - ogłosili strajk w dniach 27 i 28 listopada. Decyzję podjęli jednogłośnie.

Część arbitrów boi się o swoje bezpieczeństwo. Niepokoi ich gwałtowność krytyk. Sądzę, że nie tylko sędziowie są wystawieni na cel, ale także ich rodziny. Jeśli dochodzimy do takiego punktu, staje się to nie do zaakceptowania - oświadczył jeden z najbardziej znanych szkockich sędziów, Stuart Dougal.

W ostatnim czasie rzeczywiście doszło do incydentów, które mogą niepokoić szkockich arbitrów. Pod koniec października sędziemu, który prowadził derby Glasgow Celtic - Rangers (1:3), grożono śmiercią za podyktowanie kontrowersyjnego rzutu karnego dla gości. W miniony czwartek prezes Celtiku John Reid zażądał z kolei od innego sędziego, by sam zakończył karierę lub by zrobiła to za niego federacja.