Aż 13-cie goli padło we wczorajszych czterech meczach
Ligii Mistrzów.
Na Highbury Kanonierzy z Arsenalu wybili
marzenia o zawojowaniu champions league Bayerowi
Levekusen.Liderzy Bundesligi polegli w Londynie 1-4.
Real Madryt mimo iż zagrał w rezerowym składzie,między
innymi bez Raula,Zidana i Figo wygrał wyjazdowe starcie
z FC PORTO 2-1.
Deportivo La Corunia choć nie było faworytem w
meczu z Juventusem Turyn na swoim stadionie pokazało,
że czasy gdy włosi uczyli futbolu hiszpanów juz dawno
minęły. Juve z bagarzem dwóch goli opuściło deszczową
La Corunię i będzie musziało szukać punktów w kolejnym
meczu.
Nasz Emmanuel Olisadebe nie ma ostatnio w Panathinaikosie
dobrej passy toteż wczorajszy występ swoich klubowych
kolegów oglądał z trybun.Ateńczycy wygrali ze Spartą Praga
2-1.
W grupie C z kompletem zwycięstw prowadzi Real Madryt
Na czele grupy D są podopieczni Arsena Wengera czyli
Arsenal.Tyle samo punktów co londyńczycy ma jednak
Deportivo La Corunia.
Po futbolu zajrzyjmy na koszykarskie parkiety.
W Eurolidze pań mistrzynie Polski z VBW Climy Gdynia
wygrały wyjazdowe spotkanie z węgierskim Dzysev Sopron
93 do 84 i awansowały na drugie miejsce w grupie.
Panowie z Anwilu Włocławek w pierwszym meczu 1/16
Pucharu Saporty pokoanli Slovakofarmę 95 -78.
17-sto punktowa przewaga to dużo i mało.
Uważa przed rewanżem Arkadiusz Kryger z Anwilu.
W Pucharze Koracza Prokom uległ na wyjeździe
Lokomotivowi Mineralnyje Wody róznicą 13-stu punktów
i szans na odrobienie będzie szukał w rewanżu.