Po dwóch tygodniach przerwy na piłkarskie boiska wróciła liga mistrzów. W czterech wczorajszych meczach padło sporo bramek. W porto drużyna emaneuela olisadebe panatinajkos ateny przegrała 1:2. Nigeryjczyk z polskim paszportem wszedł w 30 minucie za kontuzjowanego kolegę. grał do końca, ale gola nie strzelił. W madrycie sparta praga przez godzinę dobrze radziła sobie z rezerwowym składem realu, by w 11 minut stracić trzy bramki. real - sparta 3:0. arsenal londyn przegral u siebie z deportiwo la korunja 0:2. hiszpański brmkarz molina obronił w drugiej połowie karnego i dobitkę. niemiecki bramkarz but zdobył z karnego peuirwzsego gola dla bajeru lewrkuzen. Lider bubdesligi 3:1 pokonał juwentus turyn.

Jeśli chodzi o kwalifikacje do wieczornego konkursu skoków w szwedzkim falun to biało-czerwoni wykonali plan w połowie. startowało 4. awansowało 2.

dźwięk

z falun relacjonował sebastian szczęsny.