Reprezentant Anglii i piłkarz Chelsea Londyn został pobity w nocnym klubie. Z doniesień brytyjskich mediów wynika, że do bójki między Dannym Drinkwaterem, a sześcioma mężczyznami doszło po tym, jak piłkarz natarczywie podrywał partnerkę innego sportowca.

Nawet cztery tygodnie potrwa rekonwalescencja Drinkwatera. Pomocnik będący obecnie na wypożyczeniu w Burnley został pobity przez sześciu napastników w niedzielę nad ranem. Piłkarz ma zerwane więzadła kostki, podbite oko i pełno siniaków na ciele.

Według "The Sun" do bójki przed nocnym klubem Chinawhite w Manchesterze doszło po tym, jak Drinkwater próbował poderwać dziewczynę Kgosiego Ntlhe - gracza Scunthorpe United, który gra w angielskiej trzeciej lidze. Między mężczyznami doszło do sprzeczki. Sytuacja eskalowała, więc ochrona wyrzuciła piłkarzy z klubu. Tam doszło do szarpaniny. Chwilę później Ntlhe prawdopodobnie wrócił do swojej partnerki. Drinkwatera czekały za to kolejne kłopoty. Sześciu mężczyzn, którzy widzieli szarpaninę piłkarzy, rozpoznała Drinkwatera i zaatakowała go tępym narzędziem. Według relacji światków, bandyci zaczęli też skakać po kostkach piłkarza. "Złamać mu nogi" - mieli krzyczeć.

Świadkowie powiedzieli prasie, że wszędzie było pełno krwi, a po ataku Drinkwater długo nie potrafił podnieść się z ziemi. Na miejsce wezwano pogotowię.