Reprezentacja polski w futsalu po raz drugi z rzędu, a trzeci w historii zagra w mistrzostwach Europy. Turniej odbędzie się w styczniu przyszłego roku w Holandii. Kadra selekcjonera Błażeja Korczyńskiego w decydującym meczu pokonała Czechów 8:5. "My byliśmy pewni przed meczem z Czechami, że wygramy i damy taki fajny impuls polskiemu futsalowi" – mówi Sebastian Leszczak, reprezentant Polski w futsalu i zawodnik Clearexu Chorzów, z który rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Po raz pierwszy w historii nasza futsalowa reprezentacja drugi raz z rzędu zagra na mistrzostwach Europy. Biało-czerwoni, by pojechać na ten turniej, musieli rozgrać aż dziewięć meczów, bo musieli przebijać się także przez ubiegłoroczne preeliminacje. Tylko dwie kadry narodowe przeszły tak długą drogę.

Meczu z Czechami nie zapomnę nigdy. To było spotkanie dzięki, któremu pojedziemy na mistrzostwa Europy. To jest wielka duma. Osiągnęliśmy jako reprezentacja ogromny sukces. Po takim meczu, po takim sukcesie, aż chce się bardziej pracować i być jeszcze lepszym. Chcemy dążyć do tego, żeby na Euro nie jechać tylko po lekcje, tak jak wszyscy mówią, ale też po to, żeby tam o coś powalczyć - zaznacza Sebastian Leszczak.

Mecz z Czechami dla zawodnika Clearexu Chorzów był szczególny. Zdobył w nim bowiem aż 4 gole i to był jeden z jego najlepszych z występów w kadrze. Pochodzący z Krakowa zawodnika zaznacza jednak, że awans na Euro to zasługa całej drużyny i atmosfery jaka panuje w reprezentacji.

W awansie duża jest zasługa sztabu szkoleniowego, który przygotował nas perfekcyjnie. W dwóch meczach z Czechami zagraliśmy 2 razy inaczej taktycznie, a to było kluczem i sporym zaskoczeniem dla Czechów. Mamy teraz w reprezentacji fajną "paczkę", która jest kolektywem. W kadrze są różne osobowości, ale które się przyciągają, bo nawet zawodnicy, którzy dopiero weszli do reprezentacji jak Patryk Hoły czy Michał Klaus nie stoją z boku tylko fajnie się zżyli z resztą zespołu. U nas naprawdę panuje zdrowa atmosfera, a nawet powiedziałbym, że rodzinna - zaznacza gracz Clearexu Sebastian Leszczak.

Reprezentant Polski w futsalu swojej kariery nie wiązał z halową odmianą piłki nożnej. Grał on w młodzieżowych reprezentacjach Polski na dużym trawiastym boisku. Był zawodnikiem m.in. Górnika Zabrze czy Wisły Kraków, w której debiutował w ekstraklasie, a teraz doświadczanie z dużego boiska przenosi na parkiet.

Dzięki doświadczaniu z trawy nie czuję w ważnych meczach presji, która mnie paraliżuje. Trwa mi nawet pomogła w tym co teraz prezentuję i osiągam w futsalu - mówi Leszczak, który jednocześnie podkreśla, że awans na Euro to nie ostatni cel, jaki chce osiągnąć z reprezentacją.

Mam duże ambicje i chcę jechać na mistrzostwa świata. Mam nadzieję, że to się uda już w przyszłych reprezentacjach. Wyjazd na Euro był jednym z moich marzeń i teraz się spełniło. Oby mnie teraz omijały kontuzje i żebym był w formie, a wtedy będzie dobrze - dodaje Sebastian Leszczak.

Całą rozmowę Wojciech Marczyka z zawodnikiem Clearexu Chorzów m.in.: o faworytach mistrzostw Europy, a także o tym, jak ważne w futsalu jest wyszkolenie techniczne znajdziecie poniżej.


Opracowanie: